Ból w plecach nie powstrzymał jej, gdy szła otworzyć drzwi. Wanda otarła mokre dłonie i, jęknąwszy cicho, ruszyła w stronę wejścia. Dzwonek rozległ się nieśmiało, ale to był już trzeci raz. Była zajęta myciem okna i nie od razu zareagowała… Za drzwiami stała młoda dziewczyna śliczna, ale blada, z przemęczonymi oczami. Pani Wando, mówią, iż […]