Agata Mróz 138 razy stanęła na parkiecie w biało-czerwonych barwach, reprezentując Polskę. Kochająca przyszła mama postanowiła mocno zaryzykować własnym zdrowiem, a choćby życiem gdy przyszło jej dokonać wyboru i podjąć leczenie, pozbywając się jednocześnie szansy na urodzenie rozwijającego się pod jej sercem dziecka lub poczekać z leczeniem i dać szansę córeczce na życie.
Ciężko chora na mielodysplazję szpiku Agata Mróz zdążyła wydać na świat Lilianę, która ważyła zaledwie 2 kg po urodzeniu. Podczas udzielania jednego z wywiadów Agata Mróz przyznała, iż zobaczyła uderzające podobieństwo między córką, a jej ukochanym Jackiem.
Niemal natychmiast po urodzeniu córki siatkarka przejść musiała niezwykle trudną operacją przeszczepu szpiku, a komplikacja w postaci wstrząsu septycznego i posocznicy ostatecznie przypieczętowały losy Agaty Mróz.
Mała Liliana w wieku dwóch miesięcy straciła mamę, a dla Jacka Olszewskiego pierwsza rocznica ślubu stała się dniem pochówku żony. Goniec donosi, iż Jacek Olszewski bardzo starał się chronić Lilianę przed samoistnym wciągnięciem jej przez świat siatkarski, aby nie uległa naciskom, iż skoro mama była siatkarką, ona także powinna nią być.
Jak się okazuje, w przypadku Liliany i jej mamy idealnie sprawdziło się powiedzenie o jabłku i jabłoni. Liliana robi coraz większe postępy w grze w siatkówkę i mając 16 lat Liliana Olszewska zasiliła szeregi młodzieżowego zespołu Energa MKS Kalisz.
Pomimo tego, iż Agata Mróz zobaczyła ogromne podobieństwo między mężem, a świeżo urodzoną córką, ciocia Liliany uważa, iż jest ona kserokopią swojej mamy.
Gdyby zobaczył ją pan, jak porusza się po boisku... Wykapana Agata. Niedaleko stąd, w Gdowie, prowadzę siatkarskie zajęcia z dziećmi. Parę lat temu, jak co wakacje, przyjechała do nas Lila i wybrała się z nami na trening. Wtedy dopiero zaczynała grać w siatkówkę. Usiadłyśmy sobie z koleżanką z boku i ona w pewnym momencie mówi do mnie: Ty, normalnie jak Agata. No normalnie, ksero!” - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem Katarzyna Mróz.