Zacznijmy od początku - a jeżeli powiem Ci, iż wszystkie wielkie religie mówią o tym samym i tak samo?
Zauważyłam to, gdy zainteresowałam się religią starożytnego Egiptu i porównałam Horusa z Jezusem. Syn Boga i dziewicy, niepokalane poczęcie,12 lat, 12 uczniów, gwiazda w momencie urodzenia (koniunkcja planet), trzej królowie będący.. trzema obiektami niebieskimi ustawionymi w rzędzie (kolejna koniunkcja ciał niebieskich). A wokół nas jest 12 gwiazdozbiorów nazwanych 12 znakami zodiaku, w których "zasięg" wchodzi Ziemia i każda era zodiaku trwa ok 2100 lat. w tej chwili wchodzimy w erę wodnika i mamy do czynienia z wielką rewolucją.
Pierwotnymi datami ważnych świąt każdej religii pogańskiej, monoteistycznej i politeistycznej był najdłuższy i najkrótszy dzień w roku. A pierwotnym przedmiotem kultu było samo Słonce (każda religia pogańska czciła słońce) jako źródło życia na Ziemi i jego śmierć (najdłuższa noc, adekwatnie to trzy noce) a potem następowało "zmartwychwstanie" czyli... wiosna. Natura budziła się do życia. A Persefona schodziła do Hadesu pogrążając ziemian w... zimie.
Każda era ma swojego Boga lub bogów, którzy dają ludziom wskazówki i rady na kolejny sezon, a Jezus zostanie z nami aż do końca nie świata ale swojej ery. Jakiej? Ryby. Te wszystkie przypowieści o rybach i rybakach... Na końcu poleca aby iść za mężczyzną z dzbanem wody i wejść do jego domu (zodiaki sa czasem określane domami a pan z dzbanem to wodnik). W Starym Testamencie Mojżesz zakazuje czcić złotego cielca (byk) i zapowiada przyjście Baranka Bożego (era barana). W Każdej religii występują te same archetypy, dziewicy, matki, cierpienia, zbawienia, grzechu, doba i zła. W każdej dusza ludzka jest sądzona i jakoś karana lub nagradzana za życie doczesne.
Ciekawą religią jest wiara w kosmitów.
Analizując różne teksty można dojść do wniosków, iż prezydent Stanów przed podjęciem ważnych decyzji ma audiencje z zielonym ufoludkiem. Albo, iż kosmici przylecą nas uratować w srebrnych spodkach. To tak wcale nie musi wyglądać. Prawdopodobnie cześć ludzi jest potomkami kosmitów. Jakich? A różnych, kwadratowych i podłużnych. Generalnie dobrych Asterian i złych Jaszczurów. W jaki sposób? Niepokalanego poczęcia a adekwatnie to wcielenia się duchowego ciała z innej niż Ziemia rzeczywistości w ludzki płód. To ludzie "urodzeni pod szczęśliwą gwiazdą", którzy są obdarzeni wyjątkowymi talentami i w wyjątkowy sposób umieją z nich korzystać. Znamy ich z pierwszych stron gazet i z kart historii. Czasem są to postacie bardziej dyskretne, uduchowione ale równie silne. Ziemia jest czymś w rodzaju poligonu walki "dobrych" i "złych" obcych, którzy chcą ją przejąć na własność i urządzić wedle własnego gustu. W tym celu mieszają się w naszą historię, wspierają sztukę i architekturę ale przede wszystkim religię. Oglądając posągi archeologiczne można zauważyć powtarzający sie motyw piramidy w budownictwie różnych cywilizacji.
Jak pisałam wcześniej, religia jest sezonowa a Bóg i Bogowie pokazują nam jak żyć aby rozwijać swoją duszę i być zbawionym (żyć w niebie lub, na jakiejś innej, lepszej planecie, lepszym wymiarze, alternatywnej rzeczywistości). Czego nas uczył Jezus? Mówił, co myślał, robił, co chciał, słuchał swojego głosu serca a był to głos samego Boga. Do tego nie kradł, nie zabijał, nie miał nałogów. Nie przejmowal się tym, co mówią inni, był wyszydzany ale szedł z podniesioną głową bo wiedział, iż wie. Ludzie nieświadomi i nierozwinięci duchowo nienawidzili go za "bycie kimś (wielkim)", torturowali i zabili a On zmartwychwstał, odradzając się jak feniks z popiołów (widzicie zbierzność motwów?). Pokazał drogę do zbawienia, był ideałem człowieka a człowiek był Bogiem. Takie były założenia, niestety do kościola wmieszali się "ci źli kosmici" dodając własne dogmaty, jedyne słuszne interpretacje. Człowiek mógł się przez wiarę i udział w obrzędach trochę oczyścić i uświęcić ale chodzilo głownie o jego pieiądze i zniewolenie. Prosta droga została skąplikowana przez złych ludzi (nazywanych w uproszczeniu "szatanem" albo masonami, potomkami "tej złej" rasy kosmitów). Skupiono się na cierpieniu i poddaństwie a zapomniano o wolności (człowiek ma wolna wole). Tak oto przez lata ucząc sie religii i chodząc do kościoła nie wiedziałam, kim był Jezus i jak naprawdę Go naśladować. Zrozumiałam to dopiero teraz, widząc księży w maskach. Ludzie zostali stworzeni na obraz i podobieństwo samego Boga a Bóg nie był "posłusznym barankiem" tylko... Bogiem. Nie nosił maski. Religia katolicka zakazuje poszerzania wiedzy religijnej aby ludzie czasem nie odkryli prawdy o kolejnym "Synu Słońca" i nie doszli do zbyt ogólnych wniosków, na które nie każdy jest gotowy. Łatwiej jest zagłębiać się w zawiłe dogmaty niż szukać prawdy na własną rękę. Do tego ci źli kosmici wcale nie chcą żebyśmy wiedzieli za dużo tylko byli posłusznymi niewolnikami pod pełną kontrolą.
Czemu religie dają nam tyle ograniczeń? Bo większośc ludzi jest.. głupia i słabo rozwinięta (intelektualnie i duchowo) nie każdy jest gotowy na wolność. Nie każdy powinien posiada broń bo zamiast bronić się przed zagrożeniem (np modrerca, dzikie, agresywne zwierze) to... strzelałby do sąsiada za to, iż ma za dużo kur czy za ładny samochód. Nie każdy potrawi cieszyć się czystą nagością, używać jej w celach artystycznych, do wyrażania kreatywności i czystej miłości a nie do "niemoralnego użycia i mózgu gnicia". Zdarzało mi się pozować nago "dla sztuki" i "dla atencji". Dzisiaj widzę, iż to był rozwój i.. z czystym sercem dodałabym do tego tekstu najbardziej nagie zdjęcie aby pomogło mu dotrzeć do większej liczby ludzi.
Czy urodziłam się z "duszą kosmity"? prawdopodobnie tak ale nie takiego idealnego i pięknego tylko jakiegoś nieprzepoczwarzonego robaka, który musiał wielu rzeczy doświadczyć i przeżyć aby rozwinąć skrzydła. Moje talenty były ukryte musiałam ich szukać i powoli rozwijać. W prezencie dostałam ciało, które nie jest ani seksowne ani dziecięce, inne niż większość, mylące, dziwne, zmienne, wrażliwe. Uniemożliwiające mi drogę na skróty (na cycki, na słodkie oczka, na dupeczkę). Pamiętam, jak się wściekałam, gdy chciałam robić karierę jako modelka komercyjna a pisali do mnie sami postrzeleni artyści. To niedziałało.
A może "jaszczury" kochają Ziemie bo mogą awansować na "Asturian" dzięki rozwojowi w ludzkim ciele? W końcu każdy ma w sobie trochę diabła, trochę anioła i wolną wole.
***
Dzisiaj byłam z wizytacją Ziemi. Ludzie patrzyli na mnie dziwnie ale nie przeszkadzali mi. Na początku byłam trochę przestraszona i czułam się niepewnie ale szłam dalej. Kolej rzeczy ma swoje fazy a teraz jest dobry czas. Istota z innej planety, jakby istniały dwa równoległe światy. Jakbym nie podlegała prawom tej planety chociaż wyraźnie czułam chłodne powietrze i zapach wiatru. Stąpałam lekko a moje serce rozpierała euforia dając mi błogi spokój i szczęście. Jak Jezus chodzący po wodzie. Jak ptak lecący ku niebu.
A jak to było na prawdę? Wyszłam na spacer bez maski. Potem zdjęłam kaptur i zrozumiałam, iż jestem bezpieczna.