– Mówimy sobie po imieniu – szepnął cicho Tomasz, dotykając ustami policzka Anny. Poczuła na skroni jego oddech. Przeszedł ją dreszcz… – Zosiu, sprawdź, czy w korytarzu nikogo nie ma? Chciałabym dziś wyjść wcześniej. Mama ma urodziny – powiedziała Anna. – Już sprawdzam, Anno Witoldówno – odpowiedziała młoda, uśmiechnięta pielęgniarka, otwierając drzwi gabinetu i wyglądając […]