W tym tygodniu wiele i wielu z nas będzie obchodzić święta. Dla części wiąże się to z wiarą, dla innych to kwestia tradycji kulturowej lub rodzinnej. Są też osoby, dla których jest to po prostu czas wolny. Jak zadbać o bliskość i granice w święta?
Co zrobić, jeżeli nie mogę spędzić świąt z osobą, którą kocham?
Co zrobić, jeżeli boję się rozmów przy świątecznym stole?
Co zrobić, jeżeli stresuje mnie składanie świątecznych życzeń?
Co zrobić, jeżeli przy świątecznym stole będą osoby, które mnie nie akceptują?
Co zrobić, jeżeli towarzystwo bliskich mnie przytłacza i chcę być sam_a?
Przywiązanie do kogoś, miłość, wsparcie, samodzielność, przynależność do grupy, niezależność są to potrzeby, które odczuwa większość z nas. Dla każdej i każdego z nas mogą one jednak oznaczać coś innego, różnie je wyrażamy i chcemy, aby były różnie zaspokajane.
Pogodzenie tego i bycie z innymi osobami bywa trudne, a zbliżający się świąteczny czas może stawiać przed nami dodatkowe wyzwania w tym temacie. Szczególnie teraz pomocne będzie szanowanie granic własnych i innych osób.
W naszej kulturze podkreśla się, iż powinien to być radosny czas spędzony z rodziną, wypełniony prezentami i specjalnym jedzeniem. Nie dla wszystkich osób właśnie taki będzie. Może przytłaczać osobę odpowiedzialną za wszystkie przygotowania. choćby wzbudzać lęk u osoby, która nie czuje się dobrze wśród bliskich. Może również wzmacniać samotność u osoby, która nie może spędzić go z kochanymi osobami.
NIE MOGĘ TEGO CZASU SPĘDZAĆ Z OSOBĄ_AMI, KTÓRĄ_E KOCHAM
Macie konkretne wspólne rytuały? Rzeczy, które robicie zawsze razem w ten czas? Spróbujcie dalej je wykonywać, tylko przez internet. Możecie do siebie zadzwonić, włączyć kamery i razem gotować, lepić pierogi i wykrajać pierniczki. Razem zjeść kolację, a choćby razem zasypiać. Chociaż taki kontakt będzie za pośrednictwem technologii, to wzbudza on realne uczucia.
BOJĘ SIĘ ROZMÓW PRZY ŚWIĄTECZNYM STOLE
Rodziny to zbiory osób, a każda z nich może mieć różne poglądy. W rodzinach wcale nie trzeba myśleć o świecie tak samo. Wspaniale, jeżeli potraficie rozmawiać o różnicach między Wami. jeżeli jednak te rozmowy przeradzają się w kłótnie i konflikty, nie musisz w nich uczestniczyć. Nie musisz tłumaczyć się z tego, czemu np. bierzesz udział w protestach, ze swojego światopoglądu, z prywatnych decyzji. jeżeli chcesz i czujesz się na siłach, to oczywiście możesz rozmawiać. Pamiętaj, iż postawienie granicy też jest ok. Powiedzenie: „nie chcę o tym teraz rozmawiać” wcale nie oznacza, iż przegrałeś_łaś w sporze. Obroniłaś_eś właśnie swój komfort. Brawo!
Jeśli jakieś tematy zawsze wywołują między Wami konflikty, możecie wcześniej ustalić, na czym zależy Wam w święta (np. na dobrej atmosferze w domu) i aby to się udało umówić się, iż pewnych tematów przy stole nie poruszacie (np. polityki).
STRESUJE MNIE MOMENT SKŁADANIA ŻYCZEŃ
To szansa na powiedzenie bliskim czegoś miłego na przyszłość. Słowa wypowiedziane w tym momencie potrafią na długo zapaść w pamięć, zarówno te przyjazne, jak i te przykre. Czy życzenia mogą być przykre? Tak, np. wtedy gdy opierają się na porównaniu z innymi, negatywnej ocenie osoby, jej_go ciała lub wyglądu, gdy w niewrażliwy sposób dotykają jakiegoś trudnego tematu.
Przykłady czerwonych lampek to: żebyś zaczęła_ął uczyć się tak dobrze, jak Twój brat; żebyś nareszcie miał_a dziecko; żebyś w końcu zaczął_ęła jakoś zarabiać/ skończył_a jakieś studia; żebyś schudł_a/ przytył_a; żebyś w końcu sobie kogoś znalazł_a. jeżeli nie mamy z kimś bliskiej relacji, to nie wiemy, co ta osoba przeżywa, czego się boi, na czym jej/mu teraz zależy. Może wujkowi, z którym zdzwaniamy się tylko w jego imieniny, właśnie złamano serce i teraz życzenie mu dziewczyny lub chłopaka nie będzie miłe.
Składając życzenia, pomyśl, co wiesz o tej osobie, co naprawdę będzie życzliwe właśnie dla tego człowieka, co ta osoba lubi. Przykładowo: żebyś miał_a wokół siebie dobrych ludzi, na których możesz liczyć; żeby Ci dobrze szło w Twoim hobby; żebyś był_a bezpieczny_a i szczęśliwy_a; żeby wydarzyło się to, do czego dążysz; żebyś dalej był_a tak_a wspaniały_a, jak jesteś.
BĘDĄ TAM OSOBY, KTÓRE MNIE NIE AKCEPTUJĄ
Czy masz możliwość spędzenia tych dni gdzie indziej (u przyjaciół, rodziny, solo)? jeżeli tak, to przemyśl sobie, gdzie będziesz się czuć najlepiej. jeżeli nie masz takiej opcji, zadbaj o Twoje bufory bezpieczeństwa. Pamiętaj, iż jeżeli nie chcesz, to nie musisz nikomu, choćby osobom z rodziny, opowiadać o Twoim związku, o Twojej orientacji. Nie musisz tłumaczyć się z tego, ile jesz, gdy ktoś Cię rozlicza z zawartości Twojego talerza w czasie kolacji. Możesz mówić „stop”, stawiać granice.
Może będzie tam osoba, która Cię wspiera i Ci pomoże w razie kłopotów? Możesz umówić się z przyjacielem_ółką, iż wtedy zadzwonisz. Możesz wyjść do innego pomieszczenia albo na spacer.
Jeśli będziesz w niebezpieczeństwie, to zawsze, choćby w święta, możesz zadzwonić na Młodzieżowy Telefon Zaufania 116 111, Niebieską Linię 800 120 002, telefon alarmowy 112. Zawsze możesz też zgłosić się do nas.
JESTEM Z KOCHANYMI OSOBAMI, ALE CZASEM JESTEM PRZYTŁOCZONA_Y
Temat dbania o własne granice jest istotny nie tylko wtedy, gdy dzieje się przemoc i nie tylko wtedy, gdy chodzi o relację z kimś dalekim. Granice są ważne również w bliskich związkach, z osobami, które kochamy. Często pytacie o to, po czym poznać gdzie jest Wasza granica. Każdy i każda z nas ma w sobie dobry wskaźnik – są to emocje i odczucia. jeżeli czuję, iż coś jest nie tak, dyskomfort, stres, lęk, może to być właśnie sygnał o moich granicach. Zmęczenie również!
W dobrych relacjach nie trzeba ciągle wszystkiego robić razem. To, iż poczujemy, iż czegoś jest w tej chwili za dużo, to nie znaczy, iż kogoś nie kochamy, iż rodzina albo związek jest zły. To znaczy, iż jesteśmy ludźmi, mamy swoje potrzeby i granice. Powiedzenie „potrzebuję teraz czasu dla siebie” albo „chcę chwilę pobyć sam_a” jest ok! To jest ok, jeżeli Ty lub osoba obok potrzebujecie czasu oddzielnie.
Możecie wtedy pobyć w osobnych pomieszczeniach. jeżeli macie tylko jeden pokój, to wyznaczcie sobie swoje prywatne kąty. Pomyśl, co Cię relaksuje, może wyciszenie, medytacja albo przeciwnie – głośna muzyka lub intensywny sport.
Tekst: Basia Baran