Bieda. Drogo. Coraz gorzej – święta pod znakiem zaciskania pasa

eswinoujscie.pl 2 godzin temu

Jeszcze kilka lat temu Boże Narodzenie kojarzyło się z radością, stołem pełnym potraw i prezentami bez liczenia każdej złotówki. Dziś coraz więcej Polaków mówi wprost: jest bieda, jest drogo i z roku na rok jest coraz gorzej. Święta 2025 nie będą czasem beztroski, ale brutalnego zderzenia z rzeczywistością domowych budżetów.

Ceny żywności biją rekordy. Podstawowe produkty, bez których trudno wyobrazić sobie święta, kosztują dziś choćby kilkadziesiąt procent więcej niż kilka lat temu. Masło, mięso, ryby, warzywa, słodycze – wszystko drożeje. Do tego rachunki za prąd, gaz i ogrzewanie, które sprawiają, iż wiele rodzin musi wybierać: ciepły dom albo pełny stół.

Prezenty również przestały być oczywistością. Coraz częściej są skromniejsze, symboliczne albo… odkładane na później. Rodzice liczą każdy wydatek, seniorzy rezygnują z własnych potrzeb, a młode rodziny zderzają się z realiami kredytów, czynszów i niestabilnych dochodów. Święta stają się logistycznym wyzwaniem, a nie czasem odpoczynku.

W rozmowach coraz częściej słychać frustrację i zmęczenie. Ludzie mają dość ciągłego zaciskania pasa i słuchania, iż „sytuacja się poprawia”, podczas gdy w portfelach tego nie widać. Inflacja zjadła oszczędności, a pensje nie nadążają za cenami. Dla wielu rodzin Boże Narodzenie 2025 będzie kolejnym dowodem na to, iż standard życia realnie spada.

To już nie są jednostkowe przypadki. To masowe doświadczenie. Bieda nie zawsze oznacza skrajne ubóstwo – często to po prostu życie od pierwszego do pierwszego, bez marginesu bezpieczeństwa, bez luzu finansowego, bez spokoju.

Coraz więcej Polaków zadaje sobie pytanie: czy naprawdę o to chodziło? Czy święta mają być czasem stresu, kalkulatora i rezygnacji? Jedno jest pewne – nastroje są coraz gorsze, a poczucie, iż „kiedyś było łatwiej”, wraca z całą siłą.

Bo dziś jest drogo. I niestety – wygląda na to, iż będzie jeszcze gorzej.

Idź do oryginalnego materiału