Ostatnimi czasy, Polska stała się dla Czechów modnym kierunkiem wyjazdowym. Bliskość granicy, atrakcyjne ceny i różnorodność krajobrazów sprawiają, iż weekendowe wypady kuszą coraz bardziej. Nie trzeba dalekich podróży, by poczuć klimat górskiego kurortu i odkryć miejsca, które w pamięci zostają na długo. Jedną z osób, które sprawdziły to na własnej skórze, była dziennikarka Miluše Hentschelová. W gazecie "Blesk" opisała swoje wrażenia z pobytu w Szczyrku.
REKLAMA
Zobacz wideo Ustroń lepszą wersją Zakopanego? Sprawdziliśmy to!
Co Czechom podoba się w Polsce? Doceniają nie tylko widoki jak z pocztówki
Miluše postanowiła odwiedzić Szczyrk wraz z partnerem. Jak wyjaśniła, była to okazja, by po raz pierwszy zobaczyć polskie Beskidy. Zaintrygował ją także hotel uchodzący za najdłuższy w Europie, który mierzy ok. 330 metrów. gwałtownie jednak odkryła, iż atrakcje miasta wykraczają daleko poza architekturę. Pierwsze chwile w kurorcie pokazały jej, iż piękne widoki otaczają turystów adekwatnie na każdym kroku. Widać je zarówno ze szlaków, jak i tras rowerowych.
Hentschelová wspomniała, iż rodzinny szlak wzdłuż rzeki Żylicy to świetna propozycja dla spacerowiczów, a zimą miejsce to zmienia się w trasę biegową. Szczyrk spodobał jej się również jako tętniące życiem miasteczko, z deptakiem pełnym kawiarni, kramów i spacerowiczów. Dziennikarka zwróciła uwagę na atmosferę drewnianego kościoła św. Jakuba, najstarszej świątyni w mieście, a dodatkowo zachwyciła ją muzyka i folklor, które spotkała po drodze.
Kolejnym punktem, który Miluše uznała za wyjątkowy, było sanktuarium na Górce.
Miejsce ma ciekawą historię i niezwykłą atmosferę
- pisała, nawiązując do legendy o objawieniu z końca XIX wieku. Jak podkreślała, górski kościół wzniesiony tuż po wojnie przyciąga nie tylko pielgrzymów, ale także turystów, którzy szukają w górach chwili wytchnienia. Z kolei największe wrażenie zrobił na niej wjazd kolejką na Skrzyczne, najwyższy szczyt Beskidów.
Przy dobrej pogodzie widać stąd choćby Tatry
- wyjaśniła, opisując panoramę, która rozciąga się na samej górze. W swoim tekście wspomniała też o pasterskim dzwonie przy Zbójnickiej Kopie i o skoczniach narciarskich, które są niekwestionowanymi symbolami miasta.
Polska potrafi zaskoczyć
- podsumowała swój pobyt i dodała, iż Beskidy są celem wartym odwiedzenia o każdej porze roku.
Sanktuarium na GórceFot. Paweł Sowa / Agencja Wyborcza.pl
Co fajnego w Szczyrku? Miasto oferuje sporo atrakcji
Choć relacja Hentschelovej była obszerna, w Szczyrku znajdziemy jeszcze wiele innych miejsc, które chętnie odwiedzają turyści. Popularnością cieszy się ośrodek skoków narciarskich Skalite, gdzie od lat realizowane są zawody krajowe i międzynarodowe. Warto też zajrzeć na Klimczok - szczyt z malowniczym punktem widokowym i schroniskiem, idealny na rodzinne wyprawy i dłuższe górskie spacery.
Miasto stawia także na nowoczesne atrakcje. Dla osób szukających większej dawki adrenaliny przygotowano parki linowe, trasy downhillowe dla rowerzystów i całoroczne tory saneczkowe. Rodzice z dziećmi mogą liczyć na place zabaw, szlaki edukacyjne i aquapark, który po intensywnym dniu w górach pozwala odpocząć w wodzie. Do tego dochodzi bogata oferta kulinarna, od tradycyjnych góralskich karczm z oscypkiem i kwaśnicą, po nowoczesne restauracje z regionalnym twistem.
Szczyrk coraz mocniej otwiera się na turystów, którzy chcą łączyć aktywny wypoczynek z atrakcjami dla najmłodszych, ale i chwilą relaksu przy lokalnej kuchni. To właśnie ta różnorodność sprawia, iż miejscowość staje się kierunkiem całorocznym. Coraz liczniejsze wizyty Czechów tylko to potwierdzają. W Beskidach znajdują coś, co łączy w sobie bliskość natury, folklor i nowoczesne podejście do turystyki. Czy spotykasz wielu Czechów w Polsce? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.