Beata sprząta w austriackim pensjonacie. "Polacy są najbardziej roszczeniowi"

Zdjęcie: Polka pracuje w austriackim pensjonacie


— Te 20 lat temu dostawałam tutaj naprawdę solidną wypłatę. Dzisiaj wartość pieniądza mocno się zmieniła i różnica między zarobkami w Austrii a w Polsce wcale nie jest taka kolosalna. Zostaję tutaj jednak do emerytury. Mam 60 lat, w Polsce raczej mnie nikt już z otwartymi rękoma do pracy nie przyjmie — mówi Beata. W rozmowie z Onetem, zdradza jakie sytuacje są dla niej najtrudniejsze, z którymi gośćmi dogaduje się najmniej, a którzy są najmilsi. — Zawsze uczono mnie, iż starszych powinno się słuchać, a ja kocham słuchać młodych. Mają niesamowite spojrzenie na świat, są otwarci — podkreśla.