Basia prosi męża o pieniądze. Odkąd jest na wychowawczym, daje jej jedynie 50 zł tygodniowo "na pieczywo i bilety"

kobieta.onet.pl 5 godzin temu
Mama pyta Basię: dlaczego ty chodzisz ciągle w tych starych spodniach, kup sobie coś nowego, chodź, pojedziemy razem, pomogę ci wybrać. A wtedy ona wymyśla kolejne kłamstwa: "Dziś nie, bo mała wygląda na przeziębioną. Jutro nie bardzo, bo zapraszamy z Robertem na kolację jego kolegę z żoną. W przyszłym tygodniu będę miała więcej czasu. A adekwatnie to ostatnio Robert przywiózł mi z Katowic fajne dżinsy". Basia nie wie, jak to się stało, iż adekwatnie nie ma nic, skoro koleżanki dzwonią i mówią: zazdroszczę ci, masz wszystko.
Idź do oryginalnego materiału