„Baltic” – limitowana kolekcja Poszetka x Mr. Vintage

mrvintage.pl 1 rok temu

Być może ci z was, którzy są tutaj od wielu lat pamiętają, iż w roku 2012 pojawiła się w sprzedaży moja pierwsza kolekcja zaprojektowana z marką odzieżową. To było na długo przed współpracami kolekcyjnymi z Lancerto i OSOVSKIM. Oto bowiem w roku 2012 zgłosiłem się do Asi Godziek, założycielki sklepu Poszetka.com z propozycją stworzenia mini kolekcji męskich dodatków w stylu marynistycznym (poszetki i muchy). Okazała się ona sporym sukcesem i produkty te dość gwałtownie się sprzedały. W archiwum blogowym jest choćby wpis na ten temat, możecie sobie zobaczyć jaki postęp w tym czasie zrobiła marka Poszetka :)

Później przez wiele lat nasze drogi wielokrotnie się krzyżowały (m.in. przy moich książkach, gdy Poszetka była ich partnerem). Zawsze się lubiliśmy i trzymaliśmy za siebie kciuki, a ja z wielką satysfakcją obserwowałem rozwój marki założonej przez Asię, do której później dołączył jej mąż Tomek. W ciągu kilku lat, od malutkiej marki prowadzonej z domu, przeszli drogę do autorskiej marki premium, która ma dzisiaj wiernych klientów na całym świecie i współpracuje z najlepszymi na świecie dostawcami.

PO 11 LATACH POSZETKA & MR. VINTAGE ZNOWU RAZEM

Cieszę się zatem, iż po 11 latach pojawiła się szansa na odnowienie naszej współpracy kolekcyjnej i dzisiaj oficjalnie ogłaszamy premierę limitowanej kolekcji Poszetka & Mr. Vintage o nazwie Baltic, nad którą pracowaliśmy przez ostatnie miesiące. W dalszej części wpisu znajdziecie prezentację produktów, a teraz po kolei cała historia jak do tego doszło.

Zaczęło się od tego, iż po zakończeniu współpracy z marką Lancerto układałem sobie w głowie pomysł na kolekcję mniej formalną niż to, co robiłem z Lancerto, ale przez cały czas dla osób ceniących wysoką jakość i dobry styl. Taki miejski casual odwołujący się do odzieży roboczej, ale z krawieckim sznytem. Ten kierunek bardzo mnie pociągał w ostatnich latach.

Nie śpieszyłem się z tym i nie zakładałem z kim to zrobię. Pomysł leżał sobie w szufladzie, aż kilka miesięcy temu odezwał się do mnie Tomek Godziek, który chciał porozmawiać o możliwościach bliższej współpracy w związku ze zmianami, jakie w ich firmie miały się wydarzyć tej jesieni.

POSZETKA WRACA DO KORZENI

A zmiany te zakomunikowali niedawno na profilach w social mediach (m.in.

). W dużym skrócie – po intensywnym rozwoju w ostatnich latach, właściciele marki postanowili wrócić do wartości i korzeni od których zaczynali – do rodzinnej koncepcji biznesu, do lokalnej produkcji (jeśli to możliwe to w Polsce, a jeżeli nie to w Unii Europejskiej), do spójnych i autorskich kolekcji, do rozsądnych cen.

Skoro usłyszałem argument o chęci powrotu do korzeni, to zaproponowałem Tomkowi pomysł stworzenia wspólnej kolekcji, która by nawiązywała do naszej marynistycznej mini kolekcji sprzed 11 lat. Pomysł się spodobał, gwałtownie go dopracowaliśmy, a dzisiaj możecie zobaczyć efekt naszej pracy z ostatnich miesięcy.

DLACZEGO BAŁTYK?

Po pierwsze, Bałtyk dobrze spiął klamrą nasz pomysł sprzed 11 lat i ten obecny. Wtedy też inspiracją był styl marynistyczny, choć zupełnie inny. Po drugie, Bałtyk idealnie pasował do samej koncepcji kolekcji, która miała być w klimacie morskim, ale takim bardziej szarym, surowym, portowym, a nie wymuskanym i kurortowym. To ubrania do noszenia na co dzień, a nie do podziwiania. Po trzecie, ja sam uwielbiam Bałtyk i jak się okazało, Asia i Tomek też mają słabość do naszego wybrzeża. To nasze dobro narodowe, które nie zawsze jest przez nas samych doceniane.

A akcentów bałtyckich jest całkiem sporo w naszej kolekcji. Zaczynając od nazwy, przez mewę w dokerce, która jest w logotypie i na kilku produktach, aż po kolorystykę, która nawiązuje do bursztynu i morza.

Naszą sesję zdjęciową zrealizowaliśmy w Jarosławcu, malutkiej miejscowości w środkowej części polskiego wybrzeża, która po sezonie wakacyjnym jest taka, jak lubię. Cicha, pusta, senna, z klimatyczną przystanią rybacką w której czas się zatrzymał wiele lat temu. Takiego Bałtyku szukaliśmy do naszych zdjęć. Przy okazji kierujemy podziękowania dla sympatycznego pensjonatu Rybitwa za komfortowe warunki noclegowe dla naszej ekipy i dla hotelu Szlak Bursztynowy za pyszne posiłki. Podziękowania również dla pana Adama, który udostępnił nam do sesji jeden z najpiękniej położonych domków na polskim wybrzeżu (ten zielony na klifie), który na co dzień nie jest dostępny dla turystów. Autorem wszystkich zdjęć jest Radosław Kaźmierczak.


Poniżej zamieszczam moje autorskie opisy wybranych produktów, a przypomnę, iż całą kolekcję znajdziecie tutaj. W zasadzie prawie całą, bo będzie jeszcze druga transza, ale o tym na końcu wpisu. Czekamy na wasze komentarze o samej koncepcji i opinie o samych produktach.

TWEEDOWA KURTKA KOSZULOWA

Gdybym miał dla siebie wybrać tylko jeden produkt z tej kolekcji, to byłaby to właśnie ta kurtka koszulowa. Gdy tylko zobaczyłem ten tweed w próbniku szkockiej tkalni Lovat, to od razu chciałem go mieć w naszej kolekcji. Skojarzył mi się z takim zimowym, sztormowym Bałtykiem (szaro-niebieski). Ciepły, włochaty, no i ten kolor – niby szary, ale z bliska można dostrzec niebieskie akcenty w przędzy. Piękna rzecz i tak się polubiliśmy, iż od dwóch tygodni noszę tę kurtkę niemal codziennie. Może być zamiennikiem marynarki albo lekką ale ciepłą kurtką. To zdecydowanie produkt do noszenia, a nie tylko do podziwiania.

Lovat to legendarna i ceniona szkocka tkalnia, która specjalizuje się w tkaninach tweedowych. Istnieją na rynku od 1882 roku. Ich tweedy to taka kwintesencja tego, co chcieliśmy pokazać w tej kolekcji – jakość, surowość, lekka szorstkość i naturalność.

SZTRUKSOWA KOSZULA WIERZCHNIA

Wspominałem o portowo-rybackich inspiracjach przy tworzeniu koncepcji kolekcji Baltic, a zatem było czymś oczywistym, iż powinny się w niej znaleźć ubrania o charakterze roboczym, ale z krawieckim sznytem. Tak powstał pomysł na koszulę wierzchnią z miękkiego sztruksu w intensywnym kolorze. Wybraliśmy go z próbnika Brisbane Moss – legendarnej tkalni, która produkuje prawdopodobnie najlepsze na świecie tkaniny sztruksowe. Cudowny w dotyku, trwały, odporny na zagniecenia i pięknie podkreślający kolory. Do tej koszuli wierzchniej zaprojektowaliśmy też spodnie.


SPODNIE SZTRUKSOWE

Można je nosić w komplecie ze wspomnianą koszulą wierzchnią i otrzymujemy wtedy mocno casualowy garnitur roboczy (pisałem o tym trendzie tutaj), a można też solo. Bardzo wygodny fason z wyższym stanem, zakładkami i lekko poszerzone na udach. Uwaga: mój egzemplarz na zdjęciach nie ma mankietów, ale egzemplarze sprzedażowe je mają.


SZKOCKIE SWETRY

Klimat portowo-rybacki kojarzy mi się z ciepłymi swetrami z prawdziwej wełny, więc nie mogło ich zabraknąć w naszej kolekcji. Znaleźliśmy je? w Szkocji! Tak, to właśnie stamtąd pochodzą trzy modele swetrów szetlandzkich, które dołączyliśmy do naszej kolekcji (śmietankowy golf, szary warkocz, bursztynowy). Znaleźliśmy producenta, który od prawie stu lat specjalizuje się w produkcji dzianin z lokalnie pozyskiwanej i przędzonej wełny. Z tego co wiem, to takich swetrów nie znajdziecie na polskim rynku, więc jesteśmy dumni, iż mamy je w kolekcji Baltic. Są naprawdę wyjątkowe jeżeli chodzi o jakość, fakturę, kolor przędzy (szczególnie ten bursztynowy melanż).

Podobno na wszystko co dobre trzeba poczekać :) i tak właśnie jest z naszymi swetrami. Ich proces produkcji jest dość długi, dlatego jako jedyne produkty z naszej kolekcji wrzucamy je w opcji „preorder”, czyli możecie je już zamówić, ale będą dostarczone najpóźniej do końca listopada. Nasz szkocki informator donosi, iż już się produkują, więc być może będzie to wcześniej. Tak czy owak, warto poczekać, a na zachętę dajemy 10% rabatu na ten preorder.

Nie są to tanie swetry, ale wierzymy, iż będą wam służyć wiele lat, bo to jest jakość taka jak kiedyś. Nie chcemy zaśmiecać świata byle czym.

KRAWATY

Choć nasza kolekcja nie jest raczej mocno elegancka, to zdecydowaliśmy się dołączyć do niej krawaty. Ale nie są to typowe zwisy męskie zgodne z klasycznym dress codem, ale coś mniej formalnego. Mamy zatem dwa krawaty dzianinowe, których dawno nie było w ofercie Poszetki w kolorze bursztynowym i granatowym. Zwróćcie uwagę na trójkątne zakończenie na dole, zwykle knity są zakończone na prosto.

Ale prawdziwą perełką kolekcji krawatowej jest ten model w skośne pasy. Jesienne połączenie kolorów (na pierwszym planie oczywiście kolor bałtyckiego bursztynu), surowa faktura (włoska tkanina o składzie 64% jedwab, 24% bawełna, 12% wełna). Ależ to jest piękny krawat, a jak się wiąże!


POSZETKI

Jeśli chodzi o poszetki, czyli produkt od którego zaczęła się historia marki Poszetka, to też mamy dla was fajną różnorodność. Dodam tylko, iż wszystkie poszetki niezmiennie od początku działalności powstają w Katowicach i są manualnie obszywane przez doświadczone krawcowe.

Zacznę od wełnianych poszetek z ilustracją Michała Loby, bo uważam, iż są one świetnym dodatkiem dla tych, którzy mają już wszystkie możliwe klasyczne poszetki albo dla tych, co nie noszą ich wcale. Scenkę z mewą porywającą rybę wymyśliłem kilka miesięcy temu i pomyślałem, iż będzie zabawnym dopełnieniem tej kolekcji, która przecież taka miała być – bez nadęcia i do noszenia na co dzień. Poszetki z tą ilustracją dostępne są w dwóch kolorach (kremowa i granatowa) oraz jako bandana (lub większa poszetka) i duża apaszka. Wszystkie wykonane są z cudownego wełnianego muślinu z Włoch.

W poszetkowej kolekcji jest też piękny wzór z reprodukcją starej ryciny przedstawiającej mewę srebrzystą, czyli gatunek, który znalazł się w logotypie naszej kolekcji. Poszetka ta ma większy format i dzięki temu można ją wykorzystać również jako apaszkę.

Uwaga: na przełomie października i listopada dostępne będą jeszcze dwie poszetki jedwabne 40×40 cm z reprodukcjami obrazów pewnego polskiego artysty, który lubił malować Bałtyk.


BLUZY BAWEŁNIANE

W kolekcji Baltic mamy też coś dla tych, co nie przepadają za swetrami i koszulami, albo po prostu od czasu do czasu potrzebują czegoś bardziej casualowego – bawełniane bluzy na których wykorzystaliśmy ilustrację z mewą kradnącą rybę. Jest to produkt polski (przędza i produkcja samej bluzy) o bardzo fajnej jakości. Bluza z kapturem jest z gatunku tych cieplejszych (szczotkowana od spodu), a te bez kaptura spokojnie można nosić całorocznie (kremowa i granatowa).


CZAPKI Z DASZKIEM

Bejsbolówki już kilka lat temu wróciły do wielkiej mody i przez cały czas jest to bardzo popularny trend w modzie męskiej. Jako ciekawostkę dodam, iż bestsellerowym produktem marki Loro Piana są właśnie ich czapki z daszkiem, a dopiero po nich słynne buty Summer Walk, o których pisałem ostatnio.

Nie ukrywam, iż ja też po wielu latach polubiłem się na nowo z bejsbolówkami. W kolekcji Baltic postanowiliśmy wykorzystać dwie piękne tkaniny, które już opisałem powyżej, czyli szkocki tweed od Lovat i kobaltowy sztruks od Brisbane Moss. Połączenie sportowego fasonu czapki z takimi oldskulowymi tkaninami wyszło moim zdaniem świetnie.


SZALIKI

Okazało się, iż nasza mewa ma takie parcie na szkło, iż choćby na szalikach wylądowała ;) Coś dla tych, którzy mają już wszystkie najbardziej klasyczne szaliki, a chcieliby coś nietypowego. Jest to szalik wełniany, ale z dość cienkiej tkaniny. Przyjemny w dotyku, nie gryzie. Dostępny w kolorze bursztynowym i granatowym.


BUTY

W kolekcji Baltic mamy też buty i to aż cztery modele. Najpierw kilka słów o dwóch modelach francuskiej marki Kleman u której zamówiliśmy zamszowe półbuty Padror oraz trzewiki Oxal. Na szczególną uwagę zasługują te pierwsze, bo jest to bardzo charakterystyczny fason, który w tym sezonie pojawił się w ofercie wielu topowych marek (m.in. u Prady). To półbut osadzony na dość grubej podeszwie z bardzo charakterystyczną cholewką z wywiniętym na zewnątrz szwem na froncie, który dodatkowo przeszyty jest ozdobnym pasem skóry. Mega wygodne buty, świetna skóra i bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Model Padror świetnie się sprawdzi w stylu smart casualowym. Wszystkie buty marki Kleman produkowane są we Francji.

Mamy też dwa modele od słowackiej marki Novesta. To producent, który w ostatnich latach stał się dość popularny, głównie za głównie za sprawą retro dizajnu bez widocznych logotypów, ale też dzięki wysokiej jakości. Do naszej kolekcji wybraliśmy granatowe niskie trampki oraz zamszowe trampki za kostkę.


Wszystkich produktów nie opisałem, po resztę odsyłam na stronę Poszetka.com, tam też więcej zdjęć ze zbliżeniami na produkty. Ale to jeszcze nie wszystko, bo na przełomie października i listopada pojawi się druga transza kolekcji Baltic, a w niej m.in. ocieplana kamizelka z tweedu Lovat, jedwabne poszetki z marynistycznym motywem, sweter bawełniany w marynistyczne paski i kilka akcesoriów.

Do pierwszych stu zamówień w których będzie produkt/produkty z kolekcji Baltic o wartości 300 zł (lub więcej) dokładamy gratis emaliowaną przypinkę z naszą mewą (to również produkt z polskiej manufaktury).

Na koniec tylko dodam, iż chcemy wam dać produkt unikalny i jednocześnie nie wprowadzać na rynek nadmiernej ilości ubrań, dlatego wszystkie modele z kolekcji Baltic wyprodukowane są w krótkich seriach. jeżeli coś wam wpadnie w oko, to nie zastanawiajcie się za długo :)

Idź do oryginalnego materiału