Bałagan przy moim burku :)

drzoanna2.wordpress.com 4 tygodni temu

Dziś sfociłam bałagan przy moim stanowisku pracy, przy stole, który z powodzeniem zastępuje mi biurko. Tą przestrzenią, czyli komódką z matematycznymi podręcznikami i innymi pomocami naukowymi, stolikiem w stylu shabby i dostawionym ikeowskim ‚pomocnikiem” zawładnęły moje nowe zdobycze i władzy tej nie oddadzą, póki nie zostaną dokładnie opisane, a opis wyląduje w moim elektronicznym katalogu i w notce blogowej.
Dopiero wtedy każdy po kolei powędruje w odpowiednie miejsce na regale/półce/ścianie/parapecie/suficie …. no dobra, z tym sufitem to żart, póki co 😛 A w odpowiednie, bo Bochy z Bochami, czarny transfer też w kupie, osobno British, osobno kontynentalne, z flow blue też podobnie.
Ta razą problemu nie będzie, bo prawie wszystko podąży w podobnym kierunku.

Zacznijmy od lewej, wszystkie skarby z jednego źródła, pozdro, Błażej!
Ogromny półmisek, prostokątny z zaokrąglonymi rogami, z lat 1840-1860, niesygnowany, ale raczej angielski, choć wzór Wild Rose był używany przez wiele manufaktur, nie tylko angielskich.


U góry, na komódce wielka patera z trzymadełkami, choć bardziej podstawa pod wazę, Ridgway & Morley, Shelton, wzór „Nice„.

1842-44

https://www.thepotteries.org/allpotters/860b.htm


A na stoliku patera na nodze i z uszami, Ridgway „Formosa” , oznaczona wyłącznie numerem wzoru 2939, więc trudniejsza do dokładnego datowania
William Ridgway, Son, & Co. albo E. J. Ridgway & Abington, więc 1838 – 60

https://ridgwaypatternbook.org.uk/church/feather.html

Ten sam wzór, ale inna forma na najlepszej na świecie stronie Angeli Grant:

https://ridgwaypatternbook.org.uk/church/feather.html#rwc03005

https://ridgwaypatternbook.org.uk/church/feather.html#rwc02858


Talerz z prawej to sygnowany William Ridgway, Son & Co, wzór Japanica, nr wzoru 2731
https://ridgwaypatternbook.org.uk/church/mouldedge.html#rwc02731

WR.S & Co
c.1838-48

https://www.thepotteries.org/mark/r/Ridgwaywilm.html


A ten talerz z lewej to coś z zupełnie innej beczki 🙂
Niezobowiązujący spacer po Kazimierzu i ach, zajrzę do antykowni na Bożego Ciała no i kogóż moje śliczne oczka widzą?
2 przystojnych znajomych, w tym jeden długowłosy, czyli Klempos no i tak się na nich zagapiłam, iż ciach! i kupiłam obiadowy talerz sygnowany F&M, czyli Fischer & Mieg, 1853-73

Tu zdjęcia z neta:

https://www.worthpoint.com/worthopedia/antique-fischer-mieg-bohemia-blue-455378480

https://auctionet.com/en/3172910-fischer-mieg-pirkenhammer-tableware-parts-25-pieces

https://aukro.cz/xxx-brezova-pirkenhammer-malovana-souprava-xxx-7097205548

Urok chłopaków i ten manualnie malowany, lekko rozpływający się kobaltowy wzór zawróciły mi w głowie 😀

—————————————————

Ale na koniec – 2 gratisy od Błażeja, 2 deserowe talerzyki, pierwszy na tle odpowiedniej strony w katalogu https://zamek-pszczyna.pl/produkt/europejski-fajans-delikatny-z-xix-wieku-katalog/

Możliwe jednak, jak podpowiada to samo źródło, iż pochodzi on z lat 1838-40, V&B Mettlach, bo tam ten wzór wykonywano w nieco większym rozmiarze, a nasz talerzyk mierzy właśnie 20,4 cm.

I drugi:

Ogromniaste dzięki, Błażej!!!!

Zdjęcia bez mojego podpisu – z oferty Błażeja

więcej w tej kategorii: https://drzoanna.wordpress.com/category/porcelana/

Idź do oryginalnego materiału