BAJDOŁA - 87 (z książki - 2019 r.)

michalwronski45.blogspot.com 3 tygodni temu

WIGILIA

W Wigilię Bajdoła zmuszona była poprosić Bajgóra, aby ZABIŁ!

Tego dnia, aby przedłużyć życie karpia, kąpała się w miednicy, ale nadeszła godzina osiemnasta, kiedy trzeba przygotowywać świąteczną wieczerzę i używając pokrętnych argumentów, kazała wykonać egzekucję. Bajgór postawiony pod ścianą (ostatnim argumentem Bajdoły był: chyba jesteś mężczyzną?), wyjął rybę z wanny, miotającą się owinął ręcznikiem i usiłował trafić ją młotkiem w głowę. Ale jego ręka, bardziej litościwa od jego głowy, chybiała…

Na Wigilii Bajdoły i Bajgóra głównym daniem była kapusta z grochem, a karp – żywy jeszcze – został podarowany Bajwodzie z sąsiedniej ulicy, który bez skrupułów odciął rybią głowę siekierką.

Pod koniec kolacji zajrzała do nich pani Bernadetta, świątecznie samotna, przynosząc opłatek i dwa kawałki smakowicie wysmażonego karpia.

- Pomyślałam, iż pewnie nie macie ryby i przyniosłam. Moje dzieci, nigdy nie należy przesadzać ze swoją dobrocią, nawet w Święta.




Idź do oryginalnego materiału