BAJDOŁA - 108 (z książki - 2019 r) - OSTATNI

michalwronski45.blogspot.com 3 dni temu

POŻEGNANIE

Bajdoła nienawidziła pożegnań.

- Wiesz, czuję się, jakbym traciła wronę ze swego stada - powiedziała bezwiednie Bajgórowi, który odlatywał bardzo daleko.

Przykleił na usta uśmiech, żeby zamaskować smutek i zupełnie, jakby mieli się jutro spotkać, cmoknął ją w usta. I dał jej ciętą, czerwoną różę.

Dopiero w samolocie zdał sobie sprawę, jak bardzo trudno będzie mu bez Bajdoły.

Kiedy Bajgór był już wysoko, Bajdoła pocałowała po kolei wszystkie płatki podarowanego kwiatu i zapłakanego położyła w parku na wielkim kamieniu, w zagłębieniu, z którego ptaki piły wodę z nieba.

ALE TO NIE KONIEC




Idź do oryginalnego materiału