Ogromna awaria sparaliżowała w środę dzielnice Buenos Aires i jego południowe przedmieścia, pozostawiając ok. 620 tys. mieszkańców bez zasilania. Bez prądu pozostał choćby "Różowy Dom", czyli siedziba prezydenta kraju. Przerwa w dostawach nastąpiła w dniu, gdy temperatura przekroczyła 33 st. C, a odczuwalna osiągnęła aż 44 st. C.