Pobyt w sanatorium powinien kojarzyć się z wypoczynkiem, podreperowaniem zdrowia oraz możliwością zwiedzania. Dla niektórych to także okazja do nawiązania nowych znajomości czy imprezowania. Trudno więc uwierzyć w to, iż dla jednego z kuracjuszy przebywającego w obiekcie na Dolnym Śląsku wyjazd skończy się w sądzie. Wszystko przez agresywne zachowanie wobec ratowników, którzy chcieli mieć pewność, iż nic mu nie jest. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Wcześniej mężczyzna upadł i uderzył się w głowę.
REKLAMA
Zobacz wideo "Sanatorium Miłości" z bliska! Oto najpiękniej położone uzdrowisko w Polsce
Niebezpieczna sytuacja w polskim sanatorium. Kuracjusz zasłabł, a potem odgrażał się ratownikom
Jak informuje portal dolnoslaska.policja.gov.pl, do sytuacji doszło 17 września 2025 roku na terenie placówki w Świeradowie-Zdroju w województwie dolnośląskim. W trakcie turnusu rehabilitacyjnego zasłabł 54-letni kuracjusz. Upadając, uderzył się w głowę i stracił przytomność, dlatego wezwane zostało pogotowie ratunkowe.
Gdy na miejsce dotarła karetka, mężczyzna był już przytomny, jednak ze względu na poważny uraz głowy konieczna była wizyta w szpitalu. Kuracjuszowi nie przypadł ten pomysł do gustu, dlatego też idąc do ambulansu, najpierw zaczął się wykłócać, potem pojawiły się groźby pod adresem ratowników. Mówił, iż ich zabije. To jednak nie koniec, gdyż ostatecznie doszło do rękoczynów.
Kuracjusz uderzył ratowników. Był pijany
Mężczyzna znieważył oraz naruszył nietykalność cielesną ratowników. Badanie alkomatem wykazało, iż w organizmie miał 2 promile alkoholu. Później tłumaczył się tym, iż ze względu na upojenie, nie pamięta nic z zaistniałego zdarzenia. Nie przyznał się też do zarzucanych mu czynów. Na ten moment wiadomo, iż Prokuratura Rejonowa we Lwówku Śląskim postawiła mu zarzuty. Wiele wskazuje na to, iż 54-latek niedługo stanie przed sądem. Na ten moment został objęty środkami zapobiegawczymi, czyli dozorem policyjnym, zakazem zbliżania się do pokrzywdzonych oraz opuszczania kraju. Policja przypomina, iż grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
To nie pierwsza taka sytuacja, do której niedawno doszło w polskich sanatoriach. W sierpniu portal wp.pl informował o 58-letnim kuracjuszu w Krynicy-Zdroju, który zdemolował stołówkę oraz uderzył lekarza, który wymagał pomocy ratowników. Mężczyzna także był nietrzeźwy. Czy twoim zdaniem kuracjusze powinni mieć zakaz spożywania alkoholu? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.