AUTUMN'S MONOLOGUE - OFF my mind.

mysweetlittlebunny.blogspot.com 5 lat temu
// be off my mind //


Dzisiaj to już w ogóle głowa pełna myśli i różnego rodzaju refleksji.

Ten tydzień był dla mnie pasmem różnego rodzaju wzlotów i upadków.

Ci co dobrze mnie znają wiedzą, iż jestem wielozadaniowa.

To prawda.

Ostatnio otwierając swój notatnik - przeliczyłam, iż łącznie wygrałam już w 269 konkursach, wzięłam udział w 8 kampaniach i dostałam 2 statuetki oraz 2 wyróżnienia za granicą.

To dla mnie ogromny sukces i wyróżnienie.

Takie rzeczy pokazują mi tylko, iż warto i iż zostałam doceniona i zauważona.
A moja praca jednak nie idzie na marne :)

_______

Nowy rok zbliża się dużymi krokami.

Nim się obrócę, wkroczę w 2019.

Powoli właśnie tworzę sobie podsumowanie tego roku.

Ale zanim...

W tym tygodniu, jak pisałam bardzo wiele się wydarzyło.

Od zgubienia komórki i po jej odnalezienie przez dobrą duszę, po szansę bycia ambasadorką w znanej marce kosmetycznej, po wygraną w kolejnym konkursie...

I wiele wiele innych.

I dlaczego o tym piszę - bo znowu przypomniałam sobie, iż są na świecie osoby, które zamiast naszego szczęścia są na tyle "życzliwe", żeby sycić się każdą porażką i niestety nie mają swojego życia - więc zazdroszczą sukcesów innym i tylko szukają okazji by pożerować sobie na czyimś szczęściu.


______


Niestety oprócz tego dość zmęczyło mnie też wysłuchiwanie osób, które narzekają na swoje aktualne położenie i uważają i iż tak ma być - a nie chcą nic w życiu zmienić.

Powiem jedno :

Jeśli chcecie odnosić sukcesy, zróbcie ten pierwszy krok - nikt wam nie broni wysyłać na konkursy i wygrywać.

Łatwo jest komuś zazdrościć a samemu siedzieć bezczynnie i czekać aż spadnie manna z nieba.


________


Tak samo dotyczy się życia i pracy.

Jeśli tkwisz w jakimś martwym punkcie - zmień to.

To tylko od Ciebie zależy - i nikt inny za Ciebie tego nie zrobi.


_______

Mnie tacy ludzie - co otwierali mi okno kiedy byłam chora, całą wręcz rodziną obserwowali moje życie, myśleli, iż ściany nie mają uszu i iż nie słychać jak się coś mówi na mój temat, co dręczyli, smęcili, zazdrościli, komentowali, poniżali i używali moich rzeczy, co obmawiali mnie za plecami, źle życzyli et cetera,

nauczyli, iż oni już tacy będą do końca życia.

Nie zmienimy ich i ich zachowań - to jak walka z wiatrakami.


Możemy zmienić tylko siebie.

Co do tamtych - oni właśnie pozostaną w tym martwym punkcie, bo oni nie chcą nic w sobie zmienić - bo nie widzą winy w sobie.

I dlatego czasem warto spojrzeć w lustro i zadać sobie pytanie - co ja zrobiłem, żeby odnieść swój sukces?

Ile pracy w to włożyłem i trudu?

I czy nie lepiej inwestować w siebie, rozwijać swoje cele, spełniać marzenia - czy starać się żyć dla takich właśnie ludzi, którzy tego nie docenią?


_________

Na dwa miesiącę, żegnam się z wami.

Już raz miałam social detox i efekty były imponujące.

Będę offline, ponieważ, chcę odciąć się na chwilę by znów za kilka tygodni powrócić z głową pełną weny i pomysłów.

Dopadło mnie przemęczenie - w stylu potrzeby pozbierania myśli i oddechu.


To niczym przewietrzenie szafy, tak zwane odświeżenie umysłu.

Przemyślenie pewnych spraw i pewnych rzeczy.


__________

Nie zaprzestanę pisać bloga, swoje pomysły na bieżąco aktualizuję.

Teraz w najbliższym czasie będę powoli myśleć o założeniu firmy i sklepu.


Ale tym, podzielę się z wami jak wszystko będzie gotowe.

Niemniej - czasem trzeba coś stracić, żeby coś zyskać.

I pamiętajcie - warto się starać, ale tylko dla tych, którzy to docenią.


_____


Jest w człowieku taka nieunikniona potrzeba, aby wypłynąć na nowo.

Z końcowych porad - życzę wam, abyście inwestowali w swoje pasje i marzenia, bo tylko po takich ludziach widać prawdziwe szczęści.

I co piękne - poznałam takich ludzi :)

Między innymi też was - moich wspaniałych czytelników.

A kto wie, czy po detoksie nie ruszy akcja z pomocy królikom w roli głównej :)

______________

Jeśli macie trudny czas, coś was męczy lub dręczy, lub w pracy idzie nie tak - nie pękajcie - zróbcie sobie OFF!

Właśnie taki off mind.

Aby złapać oddech i przemyśleć czy jest mi dobrze tu gdzie jestem, spojrzeć na wszystko z innej strony, odetchnąć odpocząc, wyjechać.

I jeżeli odetchniecie, ze spokojną głową podjąć decyzję - gdzie czuję się szczęśliwy?






Moim ukochanym króliczym czytelnikom bardzo dziękuję, iż są ze mną i mocno mnie wpierają.

Do usłyszenia niebawem.

Dziękuję, iż jesteście i za waszą cierpliwość :)


_______

B U N N Y






via: Pinterest











Idź do oryginalnego materiału