
Według informacji przekazanych przez Petro Andriuszczenkę, szefa Centrum Badań nad Okupacją, atak miał miejsce o 11:15 rano. W wyniku wspólnej operacji sił obronnych Ukrainy, pierwszym uderzeniem drona zatrzymano pociąg, który został „przecięty” na pół. Andriuszczenko podkreślił, iż skład liczył ponad 40 wagonów, w tym cysterny i kontenery. „Dziś będą dobre zdjęcia i nagrania z tego miejsca, ale później. Operacja przebiegła znakomicie” – zapewnił.
To już trzeci atak ukraińskich dronów na rosyjski pociąg w obwodzie zaporoskim w przeciągu półtora miesiąca. Poprzedni miał miejsce w sobotę, 21 czerwca, również pod Tokmakiem. Wówczas trafiono kilkanaście cystern z paliwem. Wcześniej, 24 maja 2025 r., drony wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) zaatakowały rosyjski transport na linii kolejowej Wierchnij Tokmak – Mołoczańsk – Fedoriwka. Według serwisu OSINT-owego Cyber Boroshno, skład został trafiony we wsi Nowobohdaniwka w rejonie melitopolskim, około 50 km od linii frontu. Zniszczono wówczas co najmniej trzy cysterny.
Ataki dronowe na rosyjskie transporty kolejowe są częścią wojny hybrydowej, toczonej przez Ukrainę przeciwko rosyjskim siłom okupacyjnym. Drony umożliwiają Ukrainie przeprowadzanie precyzyjnych ataków na rosyjskie cele, minimalizując straty własne. Według danych Ministerstwa Obrony Ukrainy, od początku wojny ukraińskie siły zbrojne zestrzeliły lub zniszczyły ponad 300 rosyjskich dronów.
Rosyjskie siły okupacyjne przez cały czas próbują utrzymać kontrolę nad obwodem zaporoskim, pomimo ciężkich strat poniesionych w wyniku ukraińskich ataków. Według doniesień medialnych, Rosja straciła już ponad 10 000 żołnierzy w obwodzie zaporoskim od początku wojny.
Ukraińskie siły zbrojne kontynują swoje operacje wojskowe w obwodzie zaporoskim, dążąc do wyzwolenia zajętego terytorium. Ataki dronowe na rosyjskie transporty kolejowe są ważnym elementem tych operacji, umożliwiając Ukrainie osłabianie rosyjskiej logistyki i ograniczanie ich umiejętności prowadzenia działań wojskowych.