Aseksualność jako orientacja seksualna – konsensus naukowy

dominikhaak.pl 1 tydzień temu

Aseksualność jako orientacja seksualna jest coraz częściej uznawana i akceptowana przez wiele społeczności naukowych i medycznych. Większość współczesnych społeczności naukowych i medycznych, szczególnie tych, które czerpią wiedzę z nowoczesnej seksuologii, psychologii i orędownictwa LGBTQ+, uznaje aseksualność za istotną orientację seksualną. Uznanie to jest poparte badaniami, które wykazują stabilność i odrębność aseksualności jako tożsamości. Jednak niektóre starsze paradygmaty w seksuologii, opór kulturowy i nieporozumienia dotyczące aseksualności przez cały czas przyczyniają się do trwających debat i ambiwalencji w niektórych obszarach.

Aseksualność jako orientacja seksualna w stanowiskach towarzystw naukowych

  • Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (APA): APA uznaje aseksualność za istotną orientację seksualną. Aseksualność jest definiowana jako brak pociągu seksualnego do innych, a APA uznaje, iż jest to odrębna i uzasadniona orientacja seksualna, a nie zaburzenie lub dysfunkcja. Stanowisko Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego opiera się na badaniach pokazujących, iż aseksualność jest stabilną orientacją seksualną, a nie wynikiem zaburzenia psychicznej, traumy lub ukrytego schorzenia medycznego;
  • Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób (ICD-11) tworzona przez WHO nie patologizuje aseksualności. Nie jest ona uważana za zaburzenie lub stan wymagający leczenia, co odzwierciedla szerszą akceptację aseksualności jako części naturalnego spektrum ludzkiej seksualności;
  • World Professional Association for Transgender Health (WPATH): WPATH uwzględnia aseksualność w dyskusjach na temat orientacji seksualnej i uznaje ją za prawowitą orientację seksualną w ramach swoich Standardów Opieki. Potwierdza to przekonanie, iż aseksualność jest istotną orientacją, a nie dysfunkcją lub problemem wymagającym korekty.

Współczesna seksuologia o aseksualności

Wiele osób zajmujących się badaniami naukowymi z dziedziny seksuologii, socjologii i psychologii popiera klasyfikację aseksualności jako orientacji seksualnej. Badania nad aseksualnością, takie jak te przeprowadzone przez dr Anthony’ego Bogaerta, przyczyniły się do zrozumienia aseksualności jako stabilnej i autentycznej tożsamości seksualnej. Badania Bogaerta, w tym jego książka „Understanding Asexuality”, są często cytowane na poparcie tego poglądu. Już w słynnym badaniu Alfreda Kinseya na populacji amerykańskiej, na skali orientacji seksualnej pojawiła się opcja ,,X” oznaczająca brak relacji seksualnych, a współcześnie rozumiana właśnie jako odniesienie do aseksualności. W Polsce temat aseksualności jako orientacji pojawił się w książce autorstwa Anny Niemczyk.

Aktywizm na rzecz osób LGBTQ+, a aseksualność jako orientacja seksualna

Organizacje i społeczności LGBTQ+ coraz częściej uznają aseksualność za orientację seksualną, często włączając ją do szerszego akronimu LGBTQIA+, właśnie pod literką ,,A” – pierwotnie również uważaną za oznaczającą ,,allies” – osoby sojusznicze. Te grupy opowiadają się za prawami i widocznością osób aseksualnych, potwierdzając ich tożsamość jako część zróżnicowanego spektrum orientacji seksualnych. To właśnie wśród osób zajmujących się równouprawnieniem mniejszości seksualnych pojawiają się nowe pojęcia na nazwanie różnych tożsamości seksualnych (aromantyczność), jak i rozbudowane teorie tłumaczące różne rodzaje pociągu seksualnego i romantycznego. W Polsce stowarzyszenie osób aseksualnych Asfera stworzyło kampanię społeczną pod hasłem ,,Nie naprawiaj mnie”.

Tradycyjna seksuologia i opór przed uznaniem aseksualności za orientację

Niektóre starsze modele w seksuologii, zakorzenione w pracach naukowych z początku XX wieku, pierwotnie nie uznawały aseksualności za orientację seksualną. Modele te często skupiały się na binarnym rozumieniu seksualności i płci (heteroseksualność i homoseksualność) i klasyfikowały brak pociągu seksualnego jako objaw problemów psychicznych, a nie jako odrębną orientację. W niektórych obszarach seksuologii klinicznej i psychiatrii istniały wahania przed klasyfikacją aseksualności jako orientacji seksualnej, ze względu na obawy dotyczące odróżnienia jej od dysfunkcji seksualnej, jaką jest hipolibidemia (brak lub utrata potrzeb seksualnych), czy uważanie aseksualności za element niedopasowania seksualnego, albo po prostu pojmowanie osób aseksualnych jako takich, które mają po prostu pożądanie responsywne. W niektórych kulturach i społeczeństwach, w których kładzie się duży nacisk na prokreację, może występować opór przed uznaniem aseksualności za uzasadnioną orientację. Opór ten często ma swoje korzenie w normach kulturowych, które stawiają aktywność seksualną na pierwszym miejscu jako klucz do przetrwania grupy.

Idź do oryginalnego materiału