Andrzej Duda zaskoczył na konwencji Nawrockiego. Jego słowa odbiły się szerokim echem

zycie.news 2 godzin temu

Prezydent nie tylko podsumował swoją prezydenturę w emocjonalnym tonie, ale także wygłosił zdecydowaną deklarację polityczną, która natychmiast przyciągnęła uwagę opinii publicznej.

Już od pierwszych chwil przemówienia Andrzej Duda nadał spotkaniu osobisty charakter. Z nostalgią wspominał kampanie wyborcze z lat 2015 i 2020, podkreślając wagę bezpośredniego kontaktu z obywatelami. — Ah, kochani, przypomniało mi się — rozpoczął, wprowadzając atmosferę bliskości i wzajemnego zrozumienia.

Prezydent zaznaczył, iż jego obecność na konwencji nie jest przypadkowa. — Przyjechałem, bo jest to dla mnie niezwykle istotny moment, zarówno jako prezydenta, jak i obywatela — mówił, przedstawiając się jako "kolega i przyjaciel" zebranych. W dalszej części swojego wystąpienia wskazał na symboliczny charakter tego wydarzenia, określając je jako formę politycznego "pożegnania".

Prezydent Duda nie szczędził również krytyki obecnej władzy. W swoim wystąpieniu odniósł się do polityki bezpieczeństwa prowadzonej przez rząd Donalda Tuska, wyrażając wątpliwości wobec realizacji zobowiązań sojuszniczych, w tym współpracy z Koreą Południową w zakresie produkcji czołgów K2. Zdecydowanie skrytykował także planowane zmiany dotyczące składki zdrowotnej, ostrzegając przed zagrożeniami dla systemu ochrony zdrowia.

— Daj Boże, żeby ten człowiek zrealizował zadania — mówił prezydent o premierze, wyrażając jednocześnie obawę o przyszłość strategicznych projektów.

Kulminacyjnym punktem wystąpienia była jednoznaczna deklaracja polityczna. Andrzej Duda ogłosił, iż w nadchodzących wyborach prezydenckich poprze Karola Nawrockiego.

— Będę głosował na Karola Nawrockiego — zadeklarował, podkreślając, iż jego poparcie wynika z troski o bezpieczeństwo, solidarność i suwerenność Polski.

Prezydent odniósł się także do kwestii finansowania kampanii wyborczej Karola Nawrockiego, wskazując na - jego zdaniem - nieuczciwe działania obecnych władz, które odebrały środki przeznaczone dla kandydatów Zjednoczonej Prawicy.

— Został pozbawiony jako kandydat tych środków w sposób nieuczciwy i nielegalny — podkreślił.

W końcowej części swojego wystąpienia Andrzej Duda odwołał się do wartości patriotycznych, wspólnotowych i historycznych, które – jak zaznaczył – najlepiej reprezentuje właśnie Karol Nawrocki.

Wystąpienie prezydenta nadało konwencji wyborczej nie tylko rangę wydarzenia politycznego, ale także manifestu ideowego. Jego deklaracja poparcia została odebrana jako sygnał mobilizacji dla sympatyków środowiska Zjednoczonej Prawicy przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi.

Idź do oryginalnego materiału