W atmosferze ciszy, zadumy i głębokiego żalu pożegnano Barbarę Skrzypek – długoletnią współpracowniczkę Jarosława Kaczyńskiego, której śmierć poruszyła nie tylko polityków, ale także tysiące zwykłych ludzi. Wśród żałobników pojawił się prezydent Andrzej Duda, który nie tylko osobiście przybył na uroczystość, ale również uhonorował zmarłą w szczególny sposób.
Barbara Skrzypek – nazywana przez wielu „panią Basią” – przez ponad trzy dekady czuwała nad porządkiem i atmosferą pracy w biurze prezesa PiS. Była nie tylko urzędniczką, ale – jak mówią jej współpracownicy – lojalnym filarem całego środowiska. Jej śmierć, która nastąpiła niedługo po kontrowersyjnym przesłuchaniu prokuratorskim, wywołała falę pytań i emocji.
Prezydent Andrzej Duda nie pozostał obojętny. Już wcześniej wystosował oficjalne pismo do premiera Donalda Tuska z pytaniami dotyczącymi okoliczności przesłuchania Barbary Skrzypek oraz działań prokuratury. Spotkał się także z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, a w swoim oświadczeniu podkreślił osobisty wymiar tej straty:
– Była osobą, którą znali wszyscy ze środowiska politycznego związanego z Panem Prezesem Jarosławem Kaczyńskim […] wiadomość ta była także i dla mnie ogromnym ciosem. I jest to szalenie smutna, dla najbliższych tragiczna sytuacja – przyznał prezydent.
Podczas uroczystości pogrzebowej Andrzej Duda zdecydował się na wyjątkowy gest. Pośmiertnie odznaczył Barbarę Skrzypek Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski – jednym z najwyższych odznaczeń państwowych – „za wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu”. Odznaczenie odebrał jej syn, Marcin Skrzypek.
Na pogrzebie pojawiły się także inne ważne postaci polskiej sceny politycznej, w tym Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Anita Czerwińska, Radosław Fogiel i Paweł Szefernaker. Obecni byli także licznie zgromadzeni mieszkańcy Gorlic, którzy chcieli pożegnać „panią Basię”.