Alicja Bobrowska w 1957 roku wzięła udział w konkursie Miss Polonia. Warto wspomnieć, iż wcześniej wydarzenia te były organizowane od 1929 roku. Po wojnie pierwszy konkurs odbył się dopiero w 1957 roku. I wygrała go właśnie Bobrowska. Rok później nasza rodaczka osiągnęła sukces międzynarodowy i została IV Wicemiss Universe. Co ciekawe, jej udział w tym wydarzeniu był zagrożony, gdyż początkowo ówczesne władze nie chciały zgodzić się na wydanie paszportu. Sytuację uratowała dopiero interwencja premiera Cyrankiewicza.
REKLAMA
Zobacz wideo Polacy o paleniu na balkonie:
Alicja Bobrowska miała szansę na światową karierę
Do wzięcia udziału w konkursie Miss Polonia Alicję zachęcili rodzice. Jak wspominała po latach, na tle innych uczestniczek wyróżniała się dzięki wiedzy, którą zdobyła na studiach. - Sądzę, iż o moim zwycięstwie zdecydowały luz, sceniczne doświadczenie, które nabyłam podczas studiów, a także wiedza humanistyczna - wyznała w rozmowie z weekend.gazeta.pl. - Dzięki niej pokonałam piękniejsze i zgrabniejsze od siebie rywalki i zdobyłam koronę - dodała. Warto wspomnieć, iż Alicja bardzo chciała zostać aktorką. Dlatego też po liceum rozpoczęła naukę w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej na Wydziale Lalkarskim.
Przeczytaj także: "Złe komplementy" to forma manipulacji. Podajemy przykłady i radzimy, jak reagować
W 1958 roku Bobrowska wzięła udział w konkursie Miss Universe. W jego jury znalazł się między innymi Marlon Brando. Aktor zainteresował się wówczas piękną Polką i zaproponował jej rolę w filmie. Bobrowska nie przyjęła jednak tej oferty. Zdaniem wielu w ten sposób zaprzepaściła szansę na międzynarodową karierę. Po konkursie wróciła do kraju, gdzie czekał na nią jej narzeczony - Stanisław Zaczyk. Para pobrała się, a owocem tej relacji jest syn Maciej.
Alicja Bobrowska Narodowe Archiwum Cyfrowe, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons
Alicja Bobrowska nie żyje. Odeszła tuż po urodzinach
Związek nie przetrwał jednak próby czasu. Po rozwodzie Bobrowska wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie przez wiele lat pracowała jako pielęgniarka. Gdy była na emeryturze odnalazła nową pasję. Zajęła się sztuką trójwymiarową, a jej prace były wystawiane w licznych muzeach w Kalifornii, a także Chicago i Nowym Jorku. Polka 8 stycznia skończyła 89 lat. Odeszła pięć dni później - 13 stycznia.
