Dwa posty temu pisałam Wam, iż pastelowe ubrania i dodatki w mojej szafie można policzyć na palcach jednej ręki. Ściśle rzecz ujmując owa ręka jest "niekompletna", bo rzeczy w pastelowych kolorach mam cztery. Gdybym miała być jeszcze bardziej konkretna to buty są tak naprawdę są beżowe/nude, więc tym sposobem chyba odpada mi kolejny palec z tej nieszczęsnej dłoni... Wniosek z tego taki, iż w tej chwili kolory pastelowe nie należą do moich ulubionych, ale mimo to nie bez powodu te 4 (no...3) rzeczy się w mojej szafie uchowały. Skoro przetrwały niejedne "wielkie porządki" (w tym ostatnie, które sprawiły iż mam 75% mniej ciuchów w szafie i - uwaga! dobrze mi z tym :)) to znaczy, iż warto choć część z nich pokazać Wam dziś na blogu.
Z mojego nielicznego pastelowego zbioru wybrałam jasno-brzoskwiniową spódnicę oraz wspomniane już beżowe sandałki. Reszta stroju jest w szarości, bo jednak co za dużo to niezdrowo zwłaszcza jeżeli chodzi o pastele. Mam nadzieję iż taka odrobinę bardziej wiosenna wersja mnie też Wam się spodoba.
♥
Smells like fashion on Facebook
fot. gootex ♥
sweter/sweater - from my husband's closet (podobny TUTAJ/similar HERE)
spódnica/skirt - @ (podobna TUTAJ i TUTAJ/similar HERE & HERE)
buty/shoes - Stradivarius (podobne TUTAJ/similar HERE)
torebka/bag - New Look
okulary/sunnies - Bershka (podobne TUTAJ/similar HERE)
naszyjniki/necklaces - YES (TUTAJ i TUTAJ/HERE & HERE)