POCZĄTKI W CASBAH
Rodzina Bestów była właścicielami domu. Właśnie w piwnicach tego domu w dzielnicy WEST DERBY, zespół zaczynał występować. Mało kto wie, iż sami członkowie jeszcze zespołu „The Quarry Men” – malowali, przygotowywali pomieszczenia. Od tamtego czasu, to jest od roku 1959, nic się w tej piwnicy nie zmieniło. Mona, matka Pete Besta pomagała bardzo w przygotowaniu piwnic. Ojciec – jak wspomina Kevin – był promotorem sportu. Miał nadzieją, iż te piwnice wykorzystane będą także do celów sportowych. Tak się jednak nie stało. W przekazach ustnych krąży wieść, iż dlatego był przeciwnikiem gry swojego syna – perkusisty w zespole. Zaznaczam jednakże, jest to wiadomość niepotwierdzona. Po powrocie z występów w Hamburgu, Pete Best zakończył grę w zespole – wówczas już „The Beatles”. Wybierając się tam wiedziałem, iż czeka mnie długa wyprawa. Dzień przedtem Andrew mieszkający w hostelu wypisał mi całą drogę, abym nie błądził. Pomogło! Kiedy znalazłem się na Haymans Greek, po chwili byłem przy klubie Casbah. Zwyczajna dzielnica, zwyczajna ulica, zwyczajny dom. Ale tyle rzeczy niezwyczajnych się tutaj wydarzyło. Wszedłem nie zatrzymywany w korytarz domu. Po chwili ktoś mnie zauważył. Opowiadam, dlaczego jestem tutaj. Zgoda, wszystko jest do mojej dyspozycji. Miłe uczucie. Na korytarzu wiszą zdjęcia zespołu. Ich programy występów, jest także oryginalny numer gazety MERSEY BEAT. Na pierwszej stronie zdjęcie zespołu i tytuł: ”Beatles Top Poll!” Nie mogę tych zdjęć jednak wykorzystać w tej książce (prawa autorskie). Dziwnie czuję się w tym miejscu. Upłynęło sporo czasu, jednak czuję osobliwość tego miejsca. Cały dom jest „przesiąknięty” muzyką. Dobrze tu być, siąść na trawie, pomarzyć o tamtych czasach. Tutaj właśnie, gdzie rodziły się „moje” cudowne piosenki z młodości. Jestem wolny, czuję się dziwnie – starszy pan z siwymi włosami, marzący o pierwszej miłości! Taki wpływ mają na mnie ich piosenki, taki wpływ na mnie ma to miasto, Liverpool.
