Chciałabym podzielić się z Wami 7 rzeczami, które zaczęłam robić po ukończeniu 60 lat. Może znajdziecie tu coś, co Was zainspiruje do zmian? A może macie swoje własne doświadczenia, którymi warto się podzielić – co zmieniło się w Waszym życiu po sześćdziesiątce?
Co często widzę u kobiet w Polsce po sześćdziesiątce? Wiele z nich wydaje się zmęczonych codziennością, przytłoczonych obowiązkami, czasem z poczuciem, jakby najciekawsze lata już minęły. Ale przecież to nieprawda! Życie po 60-tce to nowy etap, pełen możliwości.
Oto, co zaczęłam robić po 60. roku życia:
- Dbam o siebie. Farbuje włosy, delikatnie podkreślam usta pomadką, tuszuję rzęsy. Nie noszę już znoszonych, przypadkowych ubrań. Wolę mieć mniej rzeczy, ale zadbanych i pasujących do mojego stylu. Wreszcie po 60-tce czuję się swobodnie, nosząc to, co naprawdę mi się podoba.
- Zdrowe odżywianie stało się moim priorytetem. Zrezygnowałam z wysoko przetworzonych produktów, tłustych dań i nadmiaru cukru. Jem więcej polskich warzyw sezonowych, świeżych ziół, nabiału i kasz. Zdrowe jedzenie to inwestycja w dobre samopoczucie.
- Zmieniłam podejście do życia. Odkryłam, iż optymizm to wybór. Po co się zamartwiać? Życie jest jedno i zasługuje na to, by cieszyć się nim każdego dnia – czy to przez drobne przyjemności, spotkania z bliskimi, czy spacer po parku.
- Dbam o zdrowie. Regularne badania stały się moją rutyną. Interesuję się, jak funkcjonuje organizm, jak wpływa na niego dieta i aktywność fizyczna. Chodzę na spacery, ćwiczę jogę dla seniorów i dbam o równowagę między ciałem a umysłem.
- Stałam się bardziej oszczędna. Nauczyłam się planować budżet, odkładać na małe przyjemności i… podróże! Nie muszą to być dalekie wyjazdy – czasem wystarczy weekend w polskich górach czy nad morzem, by poczuć się szczęśliwą.
- Ćwiczę umysł. Mózg potrzebuje stymulacji niezależnie od wieku. Codziennie czytam książki, rozwiązuję krzyżówki, uczę się nowych rzeczy – np. gotowania nowych potraw czy podstaw języka obcego. To pomaga zachować bystrość umysłu i przeciwdziałać demencji.
- Cieszę się życiem! Po 60-tce zrozumiałam, iż każdy dzień to dar. Zapisuję codziennie powody do wdzięczności w notesie. Dziękuję za drobne rzeczy – za słońce za oknem, za rozmowę z przyjaciółką, za aromat świeżo zaparzonej kawy.
Każdy dzień to nowa szansa na szczęście. Bez względu na wiek!