Cześć Przyjaciele!
Przedwczoraj mieliśmy dzień Wszystkich Świętych, co było okazją do wybrania się na cmentarz. Odwiedziliśmy bliskich, wspominaliśmy, modliliśmy się, zastanawialiśmy nad życiem i śmiercią.
Tymczasem istnieją nekropolie w Gdańsku, które nie mają tyle szczęścia. Położone w ukryciu, często mało znane, czasami wręcz niezauważalne, czekają na uwagę.
Warto o nich pamiętać, gdyż tam również leżą mieszkańcy Gdańska, którzy podobnie jak my, żyli w tym mieście i stanowili jego nieodłączną część. Pamiętajmy, iż nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
W niniejszym artykule wymieniam i pokrótce przedstawiam siedem mało znanych (a ciekawych) cmentarzy w Gdańsku.
Zapraszam serdecznie do lektury!
1. Cmentarz Żydowski na Chełmie
Dla kogoś niezorientowanego w przestrzeni dzielnicy, spacer ulicą Bitwy pod Lenino może okazać się niemałym szokiem, bowiem właśnie przy jej końcu, za ogrodzeniem, zlokalizowany jest Cmentarz Żydowski na Chełmie. w tej chwili pozostała ledwie namiastka macew w liczbie około 100 (najstarsza z XVIII wieku), jednakże dawniej było ich wiele więcej. Nekropolia została założona pod koniec XVII stulecia. Pochowano tutaj np. Lessera Giełdzińskiego – kupca i kolekcjonera. Jego kolekcja judaików jest częścią zbiorów Jewish Museum w Nowym Jorku.
2. Cmentarz Katolicki Stary na terenie Kościoła Podwyższenia Krzyża Św.
Między ulicami Wronki, Lubuską, Stoczniowców i Hirszfelda, na terenie Kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego, znajduje się cmentarz Katolicki Stary. Choć w tej chwili ostało się ledwie kilka nagrobków i nie każdy ma świadomość o jej istnieniu, nekropolia została założona w 1831 roku. W latach 1941-1942 zbudowano kaplicę przedpogrzebową, po wojnie przebudowaną na Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego. Co ciekawe, na tym właśnie cmentarzu w 1935 roku pochowano Stanisławę Przybyszewską, polską dramatopisarkę i powieściopisarkę. Niestety Jej grób nie zachował się do naszych czasów.
3. Nowy Cmentarz św. Brygidy i Józefa
Nowy Cmentarz św. Brygidy i Józefa został założony na początku XX wieku przy ulicy Antoniego (choć powinno być Ignacego) Giełguda. Istniał kilkadziesiąt lat, kiedy to w 1956 roku go zlikwidowano. w tej chwili jedynie układ alejek przypomina, iż swego czasu chowano tutaj zmarłych. Nie zachowały się nagrobki, choć czasami ktoś zapali znicz, dowód pamięci o zlikwidowanej nekropolii.
4. Cmentarz Brętowski
Cmentarz Brętowski to nekropolia założona w 1904 roku, w tej chwili niestety zaniedbana. Mimo tego można przyjść zobaczyć nagrobki z niemieckimi napisami, zaś w części leśnej za kościołem, grób Hortsta Mellera (1929-1936), postać uwiecznioną w książce “Weiser Dawidek” Pawła Huelle. Mimo położenia niedaleko Al. Żołnierzy Wyklętych, pozostaje miejscem spokojnym i pełnym nostalgii.
5. Cmentarz Ewangelicki – Ujeścisko
Ewangelicką nekropolie przy dzisiejszej ulicy Cedrowej założono w 1674 roku. Cmentarz działał długo, bo aż do ostatniej wojny, po której, w 1961 roku, został zamknięty. Wciąż można zobaczyć tam stare nagrobki, choć wiele osób bezrefleksyjnie je mija. Niestety nie mam zdjęć tego cmentarza, jednakże polecam Waszej lekturze poniższy artykuł autorstwa Ewy Kowalskiej (Ibedeker).
6. Cmentarz Salwator
Na Zaroślaku mamy niewidoczny dla przeciętnego mieszkańca, bo zmieniony w skwer, XVII-wieczny Cmentarz Salwator. Pochowano tutaj interesujące osobistości związane z Gdańskiem: Jakub Kabrun, który oddał swą liczną kolekcję obrazów miastu, a ta stała się podstawą utworzonego w 1873 roku Muzeum Miejskiego (obecnie Muzeum Narodowe), Wilhelm Stryowski, słynący z malowania życia flisaków bądź Celestyn Mrongowiusz – nauczyciel języka Polskiego.
7. Cmentarz Krematoryjny
W 1914 roku, w związku z budową krematorium, na terenie przy ul. Traugutta i na Górze Szubienicznej, założono cmentarz urnowy. Nekropolia była czynna do 1945 roku, a w 1966 roku zamknięta. w tej chwili jej część ulokowaną na Górze Szubienicznej, przekształcono w Park Nostalgiczny. Miejsce o wyjątkowej aurze, z zachowanymi kilkudziesięcioma nagrobkami.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję Wam za lekturę nowego artykułu i wizytę na blogu. Takich mniej znanych nekropolii jest w Gdańsku jeszcze więcej. Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych, zatem pamiętajmy.