Każdego dnia, gdy ludzkość bawi się na all inclusive, popijając drinki z palemką i opalając na skwarki, tuż przed nimi rozgrywa się dramat, którego na pierwszy rzut oka wcale nie widać. 5,25 miliarda plastikowych odpadów zatruwa morza i oceany na całym świecie. W przypadku tych drugich chodzi konkretnie o 25 milionów ton, z czego ćwierć miliona unosi się na powierzchni. Rocznie "wzbogacamy" te niechlubne zasoby o ok. pół miliona ton. Przy takim tempie i braku działań zapobiegawczych za 20 lat poziom zanieczyszczenia wód będzie dwa razy większy. W którym morzu problem jest największy? Tysiące turystów kąpie się tam na każdym urlopie.
REKLAMA
Zobacz wideo Jacek Bełdowski: Rybacy wyłowili z Bałtyku broń chemiczną lub jej elementy już około 400 razy
Najbardziej zanieczyszczone morze świata. Wcale nie Bałtyk
Często słyszy się, iż to Bałtyk obciążony jest największą ilością zanieczyszczeń, ale według organizacji Pollution Solutions nic nie pobiło jeszcze Morza Śródziemnego. Choć zwykle kojarzymy je z idealnie granatową wodą i luksusowymi kurortami, śmieci jest masa. ONZ szacuje, iż do wód w tym miejscu trafia rocznie 650 milionów ton ścieków, 129 tysięcy ton ropy naftowej, 60 tysięcy rtęci 3800 ton ołowiu i 36 tysięcy ton fosforanów. Przerażeni? Bałtyk wcale nie wypada o wiele lepiej.
Drugim najbardziej zanieczyszczonym morzem jest Bałtyk. Już po rozpadzie Związku Radzieckiego Rosja przyznała się, iż składuje w Morzu Bałtyckim dużą ilość odpadów nuklearnych, ale nie jest to jego jedyne obciążenie. Są w końcu jeszcze zanieczyszczenia przemysłowe.
Eutrofizacja w tym regionie doprowadziła do masowych erupcji sinic. Na przykład w 2010 roku obszar porośnięty tą pasożytniczą roślinnością rozciągał się na prawie 377 000 km2 , co stanowi całe Morze Bałtyckie i jest obszarem większym niż Niemcy
- piszą eksperci Pollution Solutions. Trzecie miejsce na podium najbardziej zanieczyszczonych mórz zajęło Morze Azowskie, dalej Zatoka Meksykańska i Morze Karaibskie.
W tych wodach jest brudno. I brudno pozostanie jeszcze na długo
Według artykułu naukowego opublikowanego na łamach "Nature Geoscience" dotyczącego oceanów, aż 3 miliony ton plastikowych śmieci unosi się powierzchni wód. Paradoksalnie jest to dobra wiadomość, ponieważ większe kawałki plastiku dają również większe możliwości na jego usunięcie. Gdy chodzi o mikroplastik, którego masę oszacowano na około pół miliona ton, byłoby to znacznie trudniejsze.
Mniejsza ilość nowego plastiku w morzach i oceanach, a do tego spora ilość odpadów unoszących się na ich powierzchni sprawi jednak, iż pozostanie on w tym środowisku dłużej, niż przewidywali badacze. Na efekty działań zapobiegawczych będziemy musieli zatem czekać i czekać. Jednocześnie samo podjęcie ich wydaje się jeszcze pilniejsze, bo każde opóźnienie na tej płaszczyźnie, przyniesie efekty gorsze, niż ktokolwiek z nas jest w stanie sobie wyobrazić.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.