Przeważnie wydajemy na niego od 200 do 600 złotych, a czasem choćby więcej, w zależności od lokalizacji, renomy makijażystki lub pakietu (w który wchodzić może także makijaż próbny). Ten ślubny jest droższy, od zwykłego okolicznościowego. Co ciekawe, niekiedy ceny różnią się o dobrych kilkaset złotych. Z czego to wynika? Czy to typowy przykład, w którym już za samo słowo "ślubny", się dopłaca?
REKLAMA
Zobacz wideo Czy da się zrobić tanie wesele w 2024 roku? "Teraz znaleźć talerzyk za mniej niż 400 zł jest prawie niemożliwe"
Dlaczego makijaż ślubny jest dużo droższy od zwykłego?
Dowiadujemy się tego od makijażysty Roberta Welsha, który posiłkował się jednym z wywiadów innej profesjonalistki. Pierwszą kwestią jest płacenie za dostępność. - Gdy panna młoda rezerwuje termin, zwykle to jest około ośmiu miesięcy przed ślubem. Ta data jest dla ciebie priorytetem, zaklepujesz ją dla niej. Potem możesz dostać na ten dzień niesamowitą propozycję za granicą albo możliwość jeszcze większego zarobku. Ale jeżeli osiem miesięcy wcześniej zobowiązujesz się pomalować tego dnia pannę młodą, to jest twój priorytet.
Kolejny aspekt dotyczy czasu pracy. Makijażystki często na makijaż ślubny poświęcają przynajmniej 2-2,5 godziny. o ile jednak mają pomalować także mamę, świadkową, przyjaciółkę, ciocię i babcię, w takim wypadku potrzebują na to całego dnia. Nieraz zaczynają dosłownie bladym świtem, by wyrobić się przed godziną ślubu.
Wstajesz mega wcześnie, bo często musisz jeszcze dojechać na miejsce. Zdarzyło mi się wstać o 3 rano, żeby dotrzeć do domu panny młodej
- mówi makijażystka.
- Po trzecie, malowanie panny młodej to cała podróż. To nie tylko jednorazowy makijaż i tyle. Od momentu zarezerwowania terminu, jesteś z nimi w ciągłym kontakcie, one ciągle do ciebie piszą. Poza tym umawiamy się też na makijaż próbny, bo chcę mieć pewność, iż panna młoda jest zadowolona ze swojego wyglądu. Przymierzamy różne pomadki, wycieramy je, zmieniamy koncepcje - opowiada makijażystka. Do tego dochodzi kwestia presji, bo tego dnia oczekiwania klientek są naprawdę wysokie, więc makijaż musi być wykonany na tip-top.
Makijaż ślubny do najtańszych nie należy. Panny młode uciekają się do oszustwa
Nie zmienia to faktu, iż niektórzy makijażyści liczą sobie naprawdę niebotycznie wysokie kwoty za wykonanie makijażu ślubnego. Wspomina o tym Robert Welsh, który choćby przy doliczeniu kosztów podróży zagranicznej czy wykonaniu kilku stylizacji próbnych, uważa, iż zażyczenie sobie kilku tysięcy, to przesada.
Widziałem sytuacje, w których makijażyści obciążali klientki niedorzecznymi opłatami, w wysokości wielu tysięcy funtów. W tym momencie powiedziałbym 'nie'. Równie dobrze możesz poprosić bratanicę, żeby cię pomalowała i jej praca prawdopodobnie będzie w zupełności wystarczająca
- twierdzi. Podkreśla, iż wszystkie wymienione wyżej kwestie jak najbardziej usprawiedliwiają wyższe kwoty za makijaż ślubny. Jednak powinny być wyższe w granicy rozsądku. Oczywiście realia cenowe pomiędzy Wielką Brytanią a Polską się różnią. Mimo to i u nas zdarzają się tego typu sytuacje.
A panny młode chcą zaoszczędzić, gdzie się da. Przy obecnych cenach wynajęcia sali, cateringu, sukni, alkoholu, szukają sposobów na przycięcie kosztów. Internautki na forach nieraz dzielą się swoimi patentami, a jednym z nich jest oszukiwanie makijażystki. Umawiając się na wizytę, proszą o makijaż okolicznościowy, który jest zwykle tańszy. W takiej sytuacji jednak warto pamiętać o tym, co zostało podkreślone powyżej. Makijażystka może zadbać o to, żeby makijaż był ładny i estetyczny, ale w okrojonym czasie nie będzie w stanie spełnić każdej prośby i wprowadzać zmian. A my również sporo ryzykujemy, nie testując wcześniej danego makijażu (zarówno jego wyglądu, jak i użytych kosmetyków - które mogą także uczulać). Ile byłybyście w stanie zapłacić za makijaż ślubny? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.