Jak informuje Dolnośląskie Nasze Miasto, rondo Konstytucji 3 Maja w Głogowie jest największym rondem w Polsce i jednym z największych w Europie. Choć na lokalnej społeczności taki widok nie robi już większego wrażenia, turyści nie są w stanie przejechać obojętnie obok 5-hektarowego parku umieszczonego na samym środku tego giganta. Jak to możliwe, iż coś takiego w ogóle powstało? Wcześniej znajdował się tam cmentarz ewangelicki.
REKLAMA
Zobacz wideo Policja odzyskała skradzione pojazdy o wartości niemal 3 mln zł
Rondo Konstytucji 3 Maja w Głogowie przyprawia o zawrót głowy. Ludzie wjeżdżają pod prąd
Rondo łączące ulice Brama Brzostowska, gen. Władysława Sikorskiego, Obrońców Pokoju i Bolesława Krzywoustego składa się z trzech pasów, a jego obwód wynosi około 850 metrów. Taka przejażdżka standardowo zajmuje minutę, jednak problem pojawia się wtedy, gdy zaczną tworzyć się zatory. W godzinach szczytu dość często powstają korki, a na rondzie panuje wówczas prawdziwy chaos. Dodatkowym utrudnieniem są także kierowcy, którzy mierzą się z tym gigantem po raz pierwszy. Jak informuje lokalny portal Głogów Nasze Miasto, niekiedy zdarza się nawet, iż wjeżdżają na głogowskie rondo pod prąd. Winna temu jest najprawdopodobniej nietypowa infrastruktura drogowa.
Rondo było budowane w latach osiemdziesiątych jeszcze za prezydenta Mariana Borawskiego. To był ciężki teren, znajdował się tam cmentarz ewangelicki. Wcześniej były tam też ogrody miejskie, budynek zarządcy, szklarnie
- mówi Dominik Jeton, kierownik Centrum Informacji Turystycznej w Głogowie, cytowany przez Głogów Nasze Miasto. Ponadto pod ziemią znajdują się kazamaty i korytarze minerskie. Największe wrażenie robi natomiast park umieszczony na środku, który ma około 5 hektarów.
Największe rondo znajduje się w Głogowie. "To park, do którego nie ma dostępu dla mieszkańców"
W środku głogowskiego ronda znajduje się park o powierzchni ponad 5 hektarów, który można oglądać wyłącznie z oddali. Wszystko dlatego, iż otacza go Droga Krajowa numer 12, a zarządca nie stworzył kładki dla pieszych lub podziemnego przejścia.
Zobacz też: W Europie powstanie najdłuższy podwodny tunel. Skróci podróż aż o 11 godzin. Ma kosztować 8,1 mld zł
Dziś jest to park, do którego nie ma dostępu dla mieszkańców. Zamieszkują tam jednak drobne ssaki i ptaki: grzywacz, sierpówka, sroka, pleszka, szpak, pełzacz ogrodowy, kos, mazurek, dzięcioł duży i wrona siwa. Na rodzie rośnie m.in. lipa, klon, jesion, robinia akacjowa, wierzba
- wyjaśnił prezydent miasta Rafael Rokaszewicz cytowany przez serwis Eska. Co ciekawe, w Głogowie na przestrzeni lat pojawiały się liczne spory w sprawie słynnego ronda. W 2010 roku zaproponowano, by zmienić jego nazwę na "Plac Mariana Borawskiego", nawiązując do byłego prezydenta miasta. W 2024 roku zaczęto zaś rozmawiać o całkowitej likwidacji. Tłumaczono, iż rondo stwarza zagrożenie i zajmuje zbyt dużo miejsca. Ostatecznie jednak Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej nie zdecydowała się na taki krok.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
