Rozwój polskiej infrastruktury drogowej może budzić podziw. Wielu Polaków już dawno zapomniało o dziurawych, wąskich trasach, z których korzystało się w latach 90. Dziś standardem są nowoczesne autostrady i ekspresówki łączące niemal wszystkie regiony kraju. Prawdziwy przełom nastąpił po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej w 2004 roku. Dzięki temu zyskaliśmy dostęp do funduszy unijnych, które stały się kluczowym źródłem finansowania nowych odcinków. W efekcie podróżowanie stało się bardziej komfortowe i przede wszystkim zajmuje znacznie mniej czasu. W Polsce nie brakuje również odcinków, które mogą pochwalić się zaskakującymi rekordami. Jeden z nich należy do niepozornej drogi krajowej.
REKLAMA
Zobacz wideo Nieodpowiedzialni motocykliści na polskich drogach
Najdłuższy prosty odcinek drogi w Polsce. Tu nie ma ani jednego zakrętu
Polska sieć drogowa liczy dziś około 420 tysięcy kilometrów, z czego blisko 20 tysięcy kilometrów stanowią drogi krajowe. Jedną z nich jest DK62 znajdująca się pomiędzy Serockiem a Wyszkowem w województwie mazowieckim, która zyskała miano najdłuższej prostej drogi w Polsce. Tutaj kierowcy mogą przemierzyć 26 kilometrów bez żadnych zakrętów czy zmian kierunku. Podróż tym odcinkiem stanowi wyjątkowe doświadczenie, ponieważ takich tras w naszym kraju nie ma zbyt wiele. Przejazd samochodem zajmuje średnio około pół godziny. Prosty odcinek drogi rozpoczyna się przy marinie na Zalewie Zegrzyńskim i ciągnie przez kolejne 26 kilometrów aż do ronda w Wyszkowie. Tam droga krajowa nr 62 spotyka się z Aleją Marszałka Józefa Piłsudskiego i Komisji Edukacji Narodowe. Choć w tej chwili tego typu tras jest dość mało, Polska ma do zaoferowania jeszcze jeden imponujący odcinek.
Łagodne łuki i nic więcej. Kierowcy wspominają o "jeździe w nieskończoność"
Podobny odcinek znajduje się również w województwie podlaskim. Mowa o 40-kilometrowej drodze wojewódzkiej nr 673 łączącej Sokółkę z Dąbrową Białostocką i biegnącej wzdłuż granicy polsko-białoruskiej. Prosty fragment DW673 także ma około 26 kilometrów i mija miejscowości, takie jak Makowlany, Racewo i Jakowlany. Co prawda tutaj kierowcy też mogą zapomnieć o jakichkolwiek zakrętach, jednak w trakcie podróży muszą pokonać kilka łagodnych łuków oraz rondo znajdujące się na wysokości Sokolan. Przejechanie tego odcinka zajmuje około 25 minut.
Sprawdź również: 500 zł i 8 punktów karnych. Kierowcy wciąż dają się złapać "na sygnalizator"
Kierowcy, którzy mają okazję po raz pierwszy podróżować takimi trasami, niekiedy wspominają o poczuciu "jazdy w nieskończoność". Linia horyzontu pozostaje taka sama, a krajobrazy również za wiele się nie zmieniają. Wówczas pojawia się też monotonia, która może osłabić koncentrację osoby siedzącej za kółkiem. W takich przypadkach warto zatem zachować szczególną ostrożność i nie dać się rozproszyć.
Źródła: moto.pl, jednoslad.pl, motoryzacja.interia.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.