Choć samolot jest w tej chwili najszybszym i najwygodniejszym środkiem transportu, to takie podróże nierzadko bywają stresujące. W ich trakcie może wystąpić sporo komplikacji, takich jak opóźnienia lub odwołanie kursu, a sam lot i przebywanie na dużych wysokościach wywołuje u niektórych pasażerów lęk. Z pewnością nikt nie chciałby się znaleźć na miejscu osób, które niedawno leciały do Włoch liniami American Airlines. Z powodu problemów z samolotem podróżni utknęli w powietrzu i ostatecznie trafili na zupełnie inne lotnisko.
REKLAMA
Zobacz wideo Donald Tusk podjął decyzję ws. CPK: Nasi przeciwnicy mają dziś mniej powodów do radości
Nagła zmiana planów podczas lotu do Neapolu. Pasażerowie wysiedli na innym lotnisku
Samolot American Airlines opuścił lotnisko w Filadelfii w poniedziałek 2 czerwca o godzinie 19:42 czasu lokalnego. Miejscem docelowym był Neapol, do którego podróżni mieli dotrzeć około godziny 10 następnego dnia. Przed samym lądowaniem pojawił się jednak nieoczekiwany problem. Maszyna nagle zmieniła kierunek lotu i zawróciła. Z głośników rozległ się wówczas głos pilota, który poinformował pasażerów, iż samolot wyląduje na lotnisku Fiumicino w Rzymie. Jak później przekazały linie lotnicze w rozmowie z CBS News, powodem zmiany kierunku miały być rzekome "ograniczenia operacyjne". Pasażerowie byli jednak zdruzgotani tą wiadomością. 231 osób zostało przewiezionych do Neapolu autobusem, a ten etap podróży trwał aż trzy godziny. Nic zatem dziwnego, iż tłumaczenia przewoźnika były niewystarczające.
Zobacz też: Kierowcy zdecydowali. W tych krajach widoki są najpiękniejsze. Polska znowu triumfuje [RANKING]
Dlaczego lot jest przekierowany? Linia wyjaśnia powód zmiany lotniska
Sytuacja została w pełni wyjaśniona dopiero kilka dni później. Jak się okazało, prawdziwym powodem zmiany miejsca lądowania były złe wymiary samolotu. Historia kursów American Airlines do Neapolu pokazuje, iż takie loty zwykle realizowane są boeingiem 787-8, jednak 2 czerwca pasażerowie wylecieli boeingiem 787-9 Dreamliner. Maszyny zostały podmienione na ostatnią chwilę i nikt nie sprawdził, iż kadłub drugiej z nich jest o trzy metry dłuższy. Lotnisko w Neapolu ma krótki pas, więc lądowanie tak dużym samolotem byłoby zbyt ryzykowne. Przewoźnik przeprosił pasażerów za tę sytuację, jednak na razie nie wiadomo, czy przewidziano dla nich odszkodowania.
Przepraszamy za to zakłócenie ich podróży
- przekazały linie American Airlines w oświadczeniu dla CBS News.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.