14-latka zastosowała znany sposób na ból miesiączkowy, skończyła w szpitalu. Mama ostrzega

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Matka opublikowała zdjęcia poparzonego dziecka, by pokazać, jak może się skończyć eksplozja termoforu. fot. Stephen Andrews/ unsplash/ screen The Sun


Michelle Wescott postanowiła opublikować w sieci zdjęcia pokazujące, ile szkód może wyrządzić pęknięty termofor. Jej 14-letnia córka trafiła do szpitala z rozległymi oparzeniami, teraz ostrzega innych rodziców przed bardzo często popełnianym błędem.


Wiele osób nie wie, iż termofor wypełnia się gorącą wodą, a nie wrzątkiem.

Termofory mają także datę ważności. Po upływie trzech lat nie wolno ich wypełniać wodą.

Niewłaściwe użytkowanie termoforu może zakończyć się jego pęknięciem i poważnymi oparzeniami.


Chyba każdy ma w domowej apteczce termofor. U nas w użyciu jest bardzo często, gdyż przynosi ulgę przy bólach wzrostowych, ale ciepły okład pomaga w wielu różnych dolegliwościach. 14-letnia Sidney odczuwała wieczorem bóle menstruacyjne, więc postanowiła zrobić sobie gorący okład na brzuch. Nastolatka nalała wrzątek z czajnika i zakręciła termofor. Następnie wsadziła za pasek od spodni i usiadła przy stole. Chwilę później zaczął się prawdziwy horror.

Termofor dosłownie eksplodował


Kobieta przyznała, iż córka zawsze z termoforem kładła się do łóżka, ale ponieważ obiad był prawie gotowy, poprosiła, by jeszcze na chwilę usiadła do stołu. Sydney nagle zaczęła przeraźliwe krzyczeć, gdyż wrzątek z termoforu zalał jej nogi.


Kobieta natychmiast wezwała pogotowie, a w oczekiwaniu na ratowników zaczęła chłodzić poparzenie. Na oczach matki skóra momentalnie pokrywała się bomblami i pękała, schodząc z nóg.


Nastolatka doznała poważnych oparzeń lewej nogi, brzucha i lewej ręki. Mama Sydney ocenia, iż około 10 proc. jej ciała zostało uszkodzone. To głównie poparzenia drugiego i trzeciego stopnia. Dziewczynka w szpitalu przebywała przez tydzień. Ma problemy z chodzeniem i odczuwa ból, ale to akurat dobra wiadomość i oznacza, iż nerwy nie zostały uszkodzone.


Początkowo mama myślała, iż nastolatka źle zakręciła termofor. Jednak okazało się, iż doszło do jego pęknięcia, a ze stosunkowo niewielkiej dziury momentalnie wylała się cała woda, parząc dziecko.

Dlaczego wybuchł?


Primark, w którym kobieta kupiła termofor w zeszłym roku, chce sprawdzić, czy produkt był wadliwy, jednak kobiet ma świadomość, dlaczego doszło do eksplozji. Teraz chce ostrzec innych rodziców przed często popełnianym błędem. "Wszyscy, z którymi rozmawialiśmy, napełniają termofory wodą z czajnika – ale one nie są zbudowane tak, aby wytrzymać wrzątek" – wyjaśnia w rozmowie z "The Sun" z nadzieją, iż inni unikną takich wypadków.


Poza tym, iż guma nie jest odporna na gotującą się wodę, warto również dodać, iż zakręcenie termoforu z wrzątkiem sprawia, iż gromadząca się para nie ma gdzie ujść. Zamknięty worek momentalnie wypełnia się gorącą parą, a ciśnienie w środku termoforu się podnosi, tworząc swoistą bombę.



Termofory mają datę ważności


Nie bez znaczenia jest także to, jak "stara" jest guma, z której jest termofor. Używasz ich w domu latami, ale najpewniej choćby nie wiesz, iż mają datę ważności. Termofory starsze niż 3 lata nie powinny w ogóle być użytkowane! Primark na swoich termoforach zaznacza datę produkcji. Ja obejrzałam swój kupiony w drogerii, niestety nie ma żadnych oznaczeń, ale wiem, iż kupiłam go wcześniej niż 3 lata temu, więc od razu wyrzuciłam go do śmieci i ty też powinnaś to zrobić, jeżeli wiesz, iż twój termofor ma więcej niż 3 lata.

Idź do oryginalnego materiału