13

astronomiafinansowa.blogspot.com 4 dni temu

Ahinsa – odmiana buddyzmu, zbliżona do dżinizmu, czyli religia bez przemocy. Cesarz Asioka 268–232 p.n.e. nawrócił się na ahinsę, atoli dopiero wtedy, gdy wyciął w pień połowę ludności subkontynentu indyjskiego. Minęły lata i okazało się, że z pomocą takiej religii rządzić skutecznie się nie da, a potężne Indie po rządach Asioki rozpadły się na całe dwa tysiące lat.

2300 lat temu dziadek Asioki przekazał wnukowi potężne państwo, plus kilka ponadczasowych wskazówek:

- Skuteczne rządy polegają na toczniu licznych wojen, przedzielonych krótkimi okresami pokoju.

- Nikomu nie wierz, wyzbądź się litości. Litość to słabość.

- Umowy i traktaty są po to, aby je w sprzyjających okolicznościach łamać.

- Nie brataj się z sąsiadem, tylko z sąsiadem sąsiada.

- Spiskuj, knuj, dokuczaj sąsiadowi gospodarczo i militarnie, a kiedy osłabnie, napadaj bez skrupułów.

- W rządzeniu wspieraj się religią i szpiegami.

Z powyższej historii jasno wynika, iż jakaś religia musi w państwie być. Ona jest niezbędna dla scalenia narodu, bowiem nie da się rządzić samą przyzwoitością. Tłum takich rządów nie zrozumie. (bowiem).

Faktem jest, iż człowiek ma naturalną skłonność do piękna, harmonii, wzniosłości, czy choćby przeżyć mistycznych. Tę właśnie potrzebę duchową wykorzystują religie. Odbierając rozum dają ideologię.

Eckhart Tolle: - religie stały się częścią obłędu, który zniewolił ludzkość.

"Obezwładniony Olbrzym" - Psycho-analiza Kościoła Katolickiego.

Manfred Lutz. Autor jest kierownikiem kliniki badawczej wielkiego szpitala psychiatrycznego w Niemczech.

Mówiąc krótko: - w tej klinice doradza się wielkim przedsiębiorstwom.

A pacjent - kościół katolicki, jest takim wielkim przedsiębiorstwem. Więcej: - jest koncernem ponadnarodowym, największą korporacją.

Manfred Lutz pisze: - kościół katolicki to obezwładniony olbrzym. Wcześniej, czy później powinno dojść do próby leczenia olbrzyma, bo to jest pacjent.

Bardzo chory pacjent.

Jeden z podwładnych Lutza, Watzlawik, sformułował myśl: - Kościół katolicki jest najbardziej nieudanym samobójcą w "całej" historii ludzkości.

- W przeciągu dwóch tysięcy lat, pomimo wielu starań, nie udało mu się ze sobą skończyć.

Dalej Watzlawik pisze, iż chrześcijaństwo, to jakby rodzina alkoholika. Czyli nie taki całkowicie beznadziejny przypadek. Leczenie ma szanse.

Być może tak jest, ponieważ jak pisałem, tłumem bez religii rządzić się nie da. Jakaś religia być musi, najlepiej rodzima, podobnie jak religia shinto w Japonii. Na ziemiach słowiańskich uprawniona jest religia naszych dziadów i jej rodzimy znak - Swadziebnik. Znak symbolizuje cztery pory roku, widoczne na nocnym niebie (Wielki Wóz) w czasie każdego z przesileń. Pisałem o rodowodzie swastyki.


Zaiste, słuszne to słowa i do tego zbawienne, iż Polskę od tysiąca lat ssie mafia watykańska.


Dziś wracam do liczby 13 – liczby Miłości według Kabały, a jednocześnie liczby fibo. Wracam do tej liczby, bo pisiory ciągle klepią „koalicja 13 grudnia”, dając podobnym do siebie głupkom sygnał, iż poprzez liczbę 13, koalicja rządząca jest nie tylko BRZIDKA, ale i wręcz szatańska.

Dwie kwestie:

Pierwsza: - Liczba 13, dzięki propagandzie kk uważana była do niedawna za liczbę szatana, przeciwstawienia się Bogu.

13 października 1307 roku, w piątek, papież do spółki z Filipem Pięknym aresztował Templariuszy. W ten sposób obaj dłużnicy pozbyli się nie tylko długów i wierzyciela, ale na dodatek rozkradli jego majątek. I tak 13 zostało obciążone postępkiem paskudnym, wykonanym przez tak zwanego „Ojca świętego”. Pisałem kilkakrotnie o sprawie.

Jak wiemy biegły matematyk potrafi udowodnić każdą liczbę.

Cytuj:

Każde z imion szatana przedstawionych literowo jest podzielne przez 13
13 razy Izrael buntował się przeciwko Bogu idąc przez pustynię


Ludzie przez cały czas obawiają się tej liczby. 13 dzień miesiąca (już nie tylko piątek) jest dniem traktowanym szczególnie podejrzliwie. Występuje jakaś obawa, iż temu dniu nie będzie towarzyszyć dobro, ani prawda, a zamiast nich mogą przydarzyć się niemiłe rzeczy.
Wielu ludzi zmienia plany z tego dnia na kolejny, aby tylko ominąć jakże "pechowy" dzień.

Jak Czytelnicy wiedzą, jestem fanem liczb, a one zawsze pokazują prawdę (rynki finansowe). Oto czas wydarzeń z poprzednich dziesięcioleci ( Fatima i inne, Wojtyła - godz. śmierci 21.37. Godzina smoleńska - 8.41.) ukazuje, iż ta liczba po pierwsze primo działa, a po drugie primo działa zgodnie z zasadą dualizmu.

Po śmierci Wojtyły kk zaprzestał z oczywistych powodów nagonki na trzynastkę. ale całe wieki trucia ludzkich mózgów dalej procentują i gdy forsuję znaczenie trzynastki jako Miłości, spotykam się nader często z powątpiewaniem, niedowierzaniem, zaskoczeniem, a choćby niektórzy zaczynają patrzeć na mnie podejrzliwie, gdy dla wyjaśnienia sprawy używam słów „kabała” i „mistycyzm żydowski”. To także efekt mozolnej pracy kościółka w temacie antysemityzmu. Najłagodniejsze reakcje Januszów to : „no … ciekawe. Coś w tym jest”. „Nie wiedziałem”. „ Czy to jednak prawda?”

Pozdrawiam Czytelników 13 razy


Idź do oryginalnego materiału