11-letni chłopiec poszukiwał 3-latka w Beskidach. Ruszył na pomoc bratu i sam zaginął

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, Facebook


W Beskidzie Śląskim, w masywie Szyndzielni doszło do zaginięcia dziecka podczas rodzinnej wycieczki. Na miejsce niezwłocznie ruszyły jednostki ratunkowe, wyposażone w quady, drony i wsparcie GOPR.
W niedzielę 10 listopada około godziny 16:45 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zaginięciu 11-letniego chłopca na szlaku w masywie Szyndzielni. Wszystko zaczęło się, gdy grupa turystów, schodząc z góry między schroniskiem a górną stacją kolejki, zorientowała się, iż zaginął 3-latek z ich grupy. Na poszukiwania malucha wyruszył jego starszy brat, jednak ten pierwszy po chwili odnalazł się sam. Niestety, kontakt z 11-latkiem został utracony. O sprawie poinformowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej.


REKLAMA


Zobacz wideo Wybierasz się w góry? Bądź ostrożny i sprawdź, jak się przygotować


Trzyletni chłopiec zgubił się w górach. 11-latek wyruszył na poszukiwania
Zaniepokojeni rodzice powiadomili służby, które niezwłocznie rozpoczęły poszukiwania. Teren akcji został podzielony na mniejsze obszary, a na szlaki wysłano jednostki PSP, OSP i ratowników GOPR, wyposażonych w drony i quady. Po kilkudziesięciu minutach koordynator poszukiwań otrzymał wiadomość od turysty, który napotkał chłopca na szlaku prowadzącym do Dębowca. 11-latek był cały i zdrowy, nie odniósł żadnych obrażeń. Po upewnieniu się, iż nie potrzebuje pomocy medycznej, został przekazany rodzicom.


Dalsze czynności na miejscu prowadziła policja


- czytamy w komunikacie.


Gdzie szukać pomocy, gdy ktoś zaginie? Wskazówki, które mogą uratować zdrowie i życie
jeżeli znajdziemy się w sytuacji zagubienia bliskiej osoby na szlaku, najważniejsze to zachować spokój i działać szybko, ale rozsądnie. Po pierwsze, warto wyznaczyć punkt zbiórki, gdzie wszyscy członkowie rodziny mogą spotkać się w razie potrzeby. Dobrym pomysłem jest również wezwanie pomocy od razu, jeżeli poszukiwania w najbliższej okolicy nie przyniosą skutku. W górach działają ratownicy GOPR i TOPR, którzy mają profesjonalny sprzęt i doświadczone zespoły gotowe do natychmiastowej pomocy. jeżeli nie jesteśmy pewni miejsca, w którym zaginęła osoba, możemy również skorzystać z aplikacji lokalizujących lub numeru alarmowego 112, co znacznie ułatwi pracę służb ratunkowych.


Akcje ratunkowe w górach w liczbach. Setki zgłoszeń rocznie, wiele udanych poszukiwań
Służby ratunkowe, takie jak GOPR i TOPR, każdego roku przeprowadzają setki akcji ratunkowych w górach, wiele z nich związanych jest z zagubionymi dziećmi lub dorosłymi. Według danych Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, w 2023 roku odnotowano około 800 takich zgłoszeń, co okazuje się dużym wyzwaniem dla służb, zwłaszcza podczas sezonu turystycznego. Wiele osób nie docenia górskich szlaków i wyrusza bez odpowiedniego przygotowania, co zwiększa ryzyko zgubienia się. Ratownicy apelują o rozwagę i stosowanie się do zasad bezpieczeństwa, takich jak informowanie bliskich o planowanej trasie czy zabieranie ze sobą odpowiedniego wyposażenia, co może okazać się nieocenione w nagłych sytuacjach.


jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, którą znajdziesz poniżej.
Zobacz też: Jedno z najbardziej spektakularnych miejsc świata. Z Polski dojedziesz tam autem, wstęp kosztuje 50 zł.
Idź do oryginalnego materiału