Życie z diagnozą. "Jaś potrafił się rozpłakać na dźwięk Thermomiksa lub widok nowej zabawki"
Zdjęcie: Życie z diagnozą. Jaś potrafił się rozpłakać na dźwięk Thermomiksa
— Pamiętam taką przykrą sytuację ze sklepu spożywczego. Syn układał towar, tak aby butelki były obrócone etykietą do przodu, a pani sprzedająca powiedziała: "Pięknie układasz. Chciałbyś tu pracować ze mną w sklepie?". Na to Jaś lekko zmieszany odpowiedział, iż nie. Po czym dodał: "To zbyt ciężka praca". Mina ludzi w kolejce wyrażała jedno — opowiada Justyna, mama 5-letniego Stasia.