"Życie po pięćdziesiątce: kredyt, dzieci na studiach i brak widoków na spokojną starość" [LIST DO REDAKCJI]
Zdjęcie: Życie po pięćdziesiątce miało być spokojniejsze, a tymczasem wciąż gonią mnie kredyty, wydatki dzieci na studiach
"Mam ponad pięćdziesiątkę i wcale nie jest lżej. Zamiast beztroski – kredyt hipoteczny, który ciągnie się od lat, rosnące raty i wieczne liczenie każdej złotówki. Do tego dwójka dzieci na studiach, wciąż sporo kosztujących, a na horyzoncie perspektywa głodowej emerytury. Czuję się jak wciśnięta w imadło" — napisała w liście do naszej redakcji pani Renata.