Zwiedzanie Yosemite – Park Narodowy w USA z tysiącem wodospadów

tysiacstronswiata.pl 2 lat temu

Wjeżdżając na teren Parku Narodowego Yosemite byliśmy niesamowitymi szczęściarzami. Nie tylko dlatego, iż realizowaliśmy marzenie życia o roadtripie po USA, ale też dzięki temu, iż udało nam się zarezerwować nocleg na kempingu w parku. Zwiedzanie Yosemite mając za punkt wypadowy samo serce doliny było jednym z najcudowniejszych przeżyć w trakcie wszystkich naszych podróży. Ten rozległy park narodowy kryje w sobie wszystko to, co natura miała najpiękniejszego w zanadrzu. Niesamowite, najwyższe na świecie monolity skalne, majestatyczne wodospady, rajskie widoki niczym z krainy Elfów we Władcy Pierścieni. To wszystko czeka na Was w Yosemite!

Nasze zwiedzanie Yosemite

Dzięki upolowaniu miejsca na kempingu w sercu Doliny Yosemite, nasze zwiedzanie wyglądało trochę inaczej niż zwykle. Otóż zdecydowaliśmy, iż ograniczymy bieganie po szlakach i zrezygnujemy z odwiedzenia niektórych punktów widokowych. Wszystko po to, by skorzystać z tej niesamowitej okazji obcowania z naturą tuż za progiem namiotu, w którym spaliśmy. Byliśmy w naszym radosnym „tu i teraz” kempingując tuż nieopodal masywnego, spozierającego zza drzew monolitu skalnego. To były naprawdę bardzo udane dwa dni.

El Capitan

Park Narodowy Yosemite to mekka wspinaczy górskich. Miejsc do wspinaczki po pionowych ścianach skalnych znajdzie się tu bez liku. W końcu to właśnie tu „wyrosły” jedne z najwyższych monolitów skalnych na świecie. Słynny El Capitan mierzący ponad 900 metrów rokrocznie przyciąga tysiące, jak nie setki tysięcy śmiałków, którzy chcą powtórzyć wyczyn m.in. Alexa Honnolda i zdobyć ten słynny monolit. Choć może w tym wypadku powinnam napisać prawie powtórzyć jego wyczyn, gdyż Alex wspiął się na sam szczyt bez żadnego zabezpieczenia! Szaleństwo! Z tej wspinaczki powstał choćby film dokumentalny „Free Solo”. jeżeli chcecie zobaczyć piękno doliny oraz przekonać się jak wielki jest El Capitan, to zachęcam do jego obejrzenia. Ta produkcja na pewno spodoba się osobom lubiącym dreszczowce.

Bridalveil Fall

Głównym punktem atrakcji podczas zwiedzania Yosemite są oczywiście wodospady. Z tego względu jest to raj dla Łukasza, który jest ich ogromnym fanem. Co prawda nie byliśmy w idealnej porze dla pełnego doświadczenia ich majestatu na terenie parku, gdyż najbardziej obfite są na wiosnę. My odwiedziliśmy Park Narodowy Yosemite na jesień. Z tego też względu na pierwszy ogień wybraliśmy się pod wodospad, który jest „czynny” cały rok. Bridalveil Fall spływa z bardzo wysokiej ściany skalnej, co stojąc u jej podnóża daje niesamowity efekt.

Przechadzkę pod sam wodospad ciężko nazwać trekkingiem, gdyż od parkingu to zaledwie 400 metrów. Szlak jest poprowadzony wygodnym chodnikiem, a więc spokojnie można dojechać tu z wózkiem. Na wiosnę i wczesne lato można liczyć na przyjemnie orzeźwiającą wodospadową bryzę.

Lower & Upper Yosemite Falls

Nie mogliśmy sobie również odmówić odwiedzenia jednego z najwyższych wodospadów w całych Stanach Zjednoczonych, czyli Yosemite Falls. Sam wodospad składa się z trzech kaskad. Rzeka Yosemite spada tu z wysokości aż 739 metrów! My, ze względu na porę roku, nie podchodziliśmy pod sam wodospad, gdyż we wrześniu praktycznie nie było w nim wody. Tak więc można powiedzieć, iż bardziej odwiedziliśmy miejsce, gdzie powinno być wodniście.

Wodospad można podziwiać z dołu, jak i z góry. Do podnóży wodospadu prowadzi prosty i krótki szlak. Cała trasa jest poprowadzona pętlą długości 1,7 km. Podejście jest przystosowane dla osób poruszających się na wózkach. Na szczyt wodospadu prowadzi jeden z najstarszych szlaków w parku. Jednocześnie należy do tych trudnych. Liczący 11,6 km (w tą i z powrotem), z 823 metrami przewyższeń, z pewnością Was zmęczy.

Mist Trail

Nie jest to szlak pierwszego wyboru podczas zwiedzania Yosemite, natomiast w okresie jesiennym jak najbardziej godny polecenia. Trasa prowadzi do dwóch wodospadów, które jak na wrzesień były dość obfite. Widoki od samego początku zachwycające. Szlak wiedzie w górę, pozwalając spojrzeć na piętrzące się wokół monolity skalne z innej perspektywy. Uwaga, bo wspinaczka pod sam wodospad Vernal Fall może zmęczyć. Końcowy odcinek wiedzie po ponad 600 masywnych granitowych stopniach. Widoczki z góry całkowicie wynagradzają ten trud. Dalsza część szlaku wiedzie pod drugi wodospad – Nevada Fall. Trasa w tę i z powrotem to odpowiednio 4,8 km do Vernal Fall i 11 km do Nevada Fall.

My wprawdzie nie wybraliśmy się już pod sam Nevada Fall (podeszliśmy tylko kawałek dalej, żeby podziwiać go z oddali), ale Tobie polecamy tę opcję. Trasa jest bardzo malownicza. Gdyby nie to, iż chcieliśmy jak najwięcej pokorzystać z naszego miejsca kempingowego w sercu Doliny Yosemite, to z pewnością zrobilibyśmy cały szlak. Polecamy też odbić z Mist Trail na John Muir Trail. Spacer „środkowym piętrem” doliny dał nam świetną perspektywę na jej dno, a jednocześnie doskonale przybliżył szczyty skalnych monumentów, w tym na słynny Half Dome.

Mirror Lake Trail

W ostatnim dniu pobytu w Yosemite postawiliśmy na lekki trekking łagodnym szlakiem prowadzącym do Mirror Lake. Tego dnia mieliśmy jeszcze ponapawać się widokami na dolinę z jej najpiękniejszych punktów widokowych i dotrzeć do kolejnego miejsca noclegu.

Nazwa tego jeziora jest nieprzypadkowa. W jego tafli przeglądają się wyrastające wokół monolity skalne. Całość tworzy piękny obrazek, który zapada głęboko w pamięć. Nam niestety nie było dane zobaczyć jeziora w jego doskonałej odsłonie. Na jesień Mirror Lake to bardziej Mirror Pond. ?

Sam szlak jest warty polecenia. Prowadzi bardzo klimatyczną ścieżką pośród lasu. Te trochę ponad 3 km (jeśli zdecydujecie się na szlak prowadzący wokół jeziora to całość wyniesie około 8 km) sprawi Wam dużo przyjemności.

Zwiedzanie Yosemite – punkty widokowe

Tak jak w każdym innym parku w Stanach, podczas zwiedzania Yosemite warto zatrzymać się choćby na kilku punktach widokowych. Tylko żebyście się nie ograniczali do samych punktów! jeżeli tylko macie czas, to zawsze warto wejść na szlak i przenieść się do pięknej krainy. Nie tylko tej przed oczami, ale też – a może choćby przede wszystkim – tej w Waszej głowie i duszy. Nic nie relaksuje bardziej niż zdrowy wysiłek fizyczny na łonie natury. Ja przenoszę się wtedy myślami do pięknych, prostych czasów, gdzie to natura wyznaczała rytm życia. Gdzie to co ważne nie było przesłonięte woalem nadmiaru informacji, pozorów i wiecznej presji.

Yosemite Valley View

Z tego punktu widokowego zobaczycie jednocześnie sztandarowe monolity Parku – El Capitan i Sentinel Dome wraz z pięknym wodospadem Bridalveil.

W tym miejscu spotkała nas też miła niespodzianka. Otóż zostaliśmy rozpoznani przez podróżujące po Stanach Polki, które jak się okazało śledziły naszą relację. To była dla nas pierwsza taka sytuacja. Śpieszę poinformować (jak coś), iż nie uderzyła nam od tego woda sodowa do głowy! A miłe Panie serdecznie pozdrawiamy!

Tunnel View

To chyba najpopularniejszy punkt widokowy. Znajduje się na drodze wyjazdowej z parku. Z tego miejsca można spojrzeć na Yosemite z góry. Na tle widowiskowych skał odznacza się tu ponownie El Capitan i Half Dome.

Na dodatek można z tego punktu zobaczyć jak dzieje się magia! Zupełnie o tym nie wiedzieliśmy. Mieliśmy niesamowite szczęście zawitać w Tunnel View akurat w momencie, gdy wodospad Bridalveil zamienił się w jedną ogromną tęczę ? Wspaniały widok, który zapamiętamy na zawsze.

Żeby doświadczyć tego samego co my, warto sprawdzić informacje parkowe. Powinno w nich być podane, o której godzinie należy się wybrać na punkt widokowy, aby mieć szanse uchwycić tęczowy wodospad. W zależności od pory roku czas tego spektaklu jest inny. Oczywiście, żeby zjawisko zaistniało słońce nie może być przysłonięte chmurami.

Glacier Point View

Jeden z najwyżej położonych punktów widokowych. Znajduje się na wysokości 2400 m n.p.m. Stąd zobaczycie Dolinę z widoku ptaka. Dodatkowym plusem jest fajnie wyeksponowany Half Dome. Ze względu na położenie na górze może Wam być chłodno. Zalecam zabrać bluzę Oczywiście na ten punkt widokowy można również wybrać się pieszo szlakiem Four Mile Trail, ale patrząc na to, iż na niedługim odcinku trzeba podejść ponad kilometr w górę, poleca się on osobą o wyrzeźbionych nogach i dobrej kondycji.

Zwiedzanie Yosemite – dodatkowe przykładowe szlaki

Jak już wspominałam nasze zwiedzanie Yosemite odbywało się w trybie slow. Porobiliśmy parę fajnych szlaków, a do tego spędziliśmy przyjemnie czas kempingując i chłonąć otaczające nas piękno. jeżeli będziecie mieć więcej czasu lub lubicie się porządnie zmęczyć, to możemy Wam polecić poniższe szlaki.

Half Dome

Szlak, dla którego Łukasz chce wrócić do Yosemite. Zdobycie szczytu tej ogromnej półkopuły marzy się wielu. Z tego względu wejście jest limitowane permitem. Za duży ruch, w szczególności na końcowym, stromym podejściu, mógłby doprowadzić do niejednej tragedii.

Jest parę opcji dojścia na Half Dome. Każda wymaga sporo sił i czasu, zatem na szlak należy wyruszyć jak najwcześniej. Można wybrać drogę przez Mist Trail (22,5 km łącznie w tą i z powrotem), John Muir Trail (26,3 km) lub Mist i John Muir Trail (24,4 km). Czas przejścia to około 10 do 12 godzin. Na ostatnich 122 metrach szlaku wędrowcy wspinają się po kopule przy pomocy stalowych lin zakotwiczonych w granicie.

Panorama Trail

Jak sama nazwa wskazuje, ten szlak zapewnia zjawiskowe widoki na Yosemite Valley. Szlak rozpoczyna się na wspomnianym już Glacier Point i prowadzi na dno doliny. Szacuje się, iż przejście tych 11,6 km zajmuje około 6 do 8 godzin. Ten szlak w drugiej części łączy się ze zrobionym przez nas Mist Trail.

Zwiedzanie Yosemite – informacje praktyczne

Ze względu na sporą popularność parku, obostrzenia związane z pandemią i konieczne modernizacje infrastruktury turystycznej, wprowadzono poważne zmiany w zwiedzaniu. Wizyta w okresie od 20 maja do 30 września 2022 roku wymaga uprzedniej rezerwacji. Jej koszt to 2 $. Rezerwacja nie jest konieczna, jeżeli zarezerwowaliście nocleg na terenie parku lub gdy upolowaliście permit na Half Dome. Po szczegóły sięgnijcie do oficjalnej strony parków narodowych.

Z naszego doświadczenia, zachęcamy Was do polowania na kempingi w sercu Yosemite. To niepodrabialne doświadczenie zostanie z Wami na zawsze. Warto zaplanować tutaj pobyt z dużym wyprzedzeniem lub namiętnie odświeżać stronę z rezerwacjami i liczyć na to, iż jakieś miejsca nagle się zwolnią. Tak właśnie było w naszym przypadku. Po szczegóły odsyłam Was tutaj.

Dajcie znać jak Wam się podoba Yosemite? Czy mieliście okazję nocować na kempingu w parku narodowym? Chętnie wymienimy się z Wami naszymi doświadczeniami.

Idź do oryginalnego materiału