Spakował namiot, sprzęt filmowy i ruszył samotnie na spotkanie z orientem. Po Gruzji, Maroku i Islandii przyszedł czas na Turcję – dziką, pełną kontrastów i życzliwości. Łukasz „Zulak” Dziedzina znów pokazuje, iż najpiękniejsze trasy zaczynają się tam, gdzie kończy się komfort i zaczyna prawdziwa przygoda.
Zawsze tam gdzie jest przygoda
Łukasz „Zulak” Dziedzina to rozpoznawalny już motocyklista‑podróżnik, vlogger i autor, który swoim doświadczeniem i filmami inspiruje do motocyklowych wędrówek poza utartymi szlakami. Łukasz mieszkaniec Dolnego Śląska udowadnia, iż wytrwałość i dobry pomysł na siebie to doskonałe cechy pozwalające na spełnianie marzeń, w czym od kilku lat wspiera go marka Triumph. Łukasz podróżuje samotnie, co wymaga gruntownego przemyślenia wyjazdu jak i samej podróży; pokazując swoje przygotowania do trasy, niezbędny ekwipunek kempingowy oraz sprzęt do nagrywania, z którym pracuje, zebrał wkoło siebie rzeszę fanów, którzy z chęcią korzystają z podpowiedzi, a z mediów społecznościowych Łukasza jak z platformy do wymiany doświadczeń.
Od Gruzji przez Maroko na Islandię i Wyspy Owcze
Gruzja była pierwszym miejscem, w które Łukasz zabrał swojego Tigera Rally Pro 900, którego otrzymał na czas wyprawy od Triumph Polska. Co ciekawe, prywatnie również jeździł tygrysem, więc zalety motocykla były mu znane. W końcu wybór nie był przypadkowy, zwłaszcza, iż w planach było zdobywanie najdalszych zakątków świata. Zulak mając świetne umiejętności kręcenia filmów ze swoich eskapad, prowadząc ciekawą narrację, a przede wszystkim przedstawiając nie tylko zalety swoich wypadów, ale i wady wciąga swoich słuchaczy w świat pełen motocyklowych przygód. Po pięknej, zielonej Gruzji kolejnym wyborem było piaszczyste i gorące Maroko. Dużym wyzwaniem dla Zulaka oraz Tigera było przejechanie odcinka trasy rajdu Dakar, obaj poradzili sobie doskonale pokazując przy tym, iż nie zawsze samotna podróż jest sielankowa. Z obu wypraw Łukasz zamieścił reportaże na swoim kanale YT, na bieżąco można było też śledzić jego poczynania na mediach społecznościowych, gdzie w relacjach zamieszczał gdzie aktualnie jest i na jakim etapie jest jego wyprawa. Po gorącym Maroko przyszedł czas na ochłodzenie klimatu i wybór padł na Islandię i Wyspy Owcze. Jadąc na najnowszej, udoskonalonej wersji Tigera 900 Rally Pro starał się ukazać piękno wulkanicznego archipelagu wysp i chociaż czas ten spędził głównie w deszczu, nie można odmówić uroku ani mijanym wodospadom, ani księżycowemu krajobrazowi.












W kraju orientu
Niedawno Łukasz powrócił z motocyklowej wyprawy do gorącej Turcji, gdzie miał szansę wygrzać się po wizycie na Islandii. Jak sam podsumowuje wyprawę? „Był lekki strach, były górskie serpentyny, bezdroża, rozmowy z mieszkańcami. Ich życzliwość to coś, co wręcz wypełnia człowieka od środka. Nie potrafię tego dobrze nazwać, bo nigdy nie spotkałem się z tak powszechną dobrocią. Nie zabrakło też dzikich noclegów – znajdowanych w zmęczeniu, pocie, często na ostatnich oparach sił, ale kiedy rano otwierałem oczy, widoki wynagradzały wszystko (…). Przejechałem przez Dark Canyon, pokonałem legendarną trasę D915 i odwiedziłem mnóstwo innych niesamowitych miejsc, czuję, iż to będzie jedna z najlepszych serii na moim kanale”.
„Dla mnie ta wyprawa to był czysty luz. Droga, przygoda, jazda, wiatr, zapach kurzu i potu oraz banan na twarzy. Zarówno dzięki motorkowi, jak i dzięki wszystkim tym małym momentom, które mnie spotkały i totalnie zaskoczyły”.
Turcja 2025 – czy warto tam jechać? Jaki tak naprawdę jest ten kraj? Jakie przygody spotkały tam Łukasza i co warto zobaczyć? O tym wszystkim opowie w nowej serii, której pierwszy odcinek jest już dostępny na jego kanale.
Kanał na YouTube: https://www.youtube.com/c/ZulakMotoAdv
Zwiastun nowej serii Turcja 2025: https://www.youtube.com/embed/ZlbGKF2BRRw
Więcej informacji o modelu: https://www.triumphmotorcycles.pl