— Co ty, mąż pod pantoflem?! — teściowa nie mogła uwierzyć własnym oczom, widząc syna przy kuchennej płycie. Helena Bogumiła zawitała do nas po raz pierwszy od ośmiu lat. Ostatni raz widzieliśmy ją na naszym ślubie z jej synem, Bartoszem. Mieszkała we wsi pod Świebodzinem, rzadko odwiedzając miasto — wiek, zdrowie i gospodarstwo trzymały ją […]