Kiedy wzięliśmy ślub z Wojtkiem, miałam dwadzieścia lat, on ledwo osiemnaście. Nie planowaliśmy rodziny tak wcześnie, ale dwie kreski na teście wszystko za nas rozstrzygnęły. Po dziewięciu miesiącach urodziłam bliźniaczki, dwie cudowne dziewczynki. Byłyśmy we trzy – i całe życie przed nami. Byliśmy młodzi, naiwni, ale pełni nadziei. Żyliśmy skromnie, ciągle brakowało pieniędzy. Wojtek harował, […]