— Zupełnie się zbabiałaś. Przytyłaś. Nie chcę szukać innej, i nikogo nie mam na boku, przysięgam. — Ale tak dalej być nie może. Chcę podziwiać swoją ukochaną kobietę. A tobą, niestety, podziwiać nie mogę. Nudzisz mnie — oświadczył mąż. Wioletta gwałtownie zamrugała, próbując powstrzymać łzy. Tak więc mąż odwdzięczył jej się za prawie piętnaście lat […]