Gdy Wojtek przyjechał do szpitala, serce wędrowało mu do gardła. W dłoniach ściskał pęk kolorowych balonów z napisem Witamy w domu, a na tylnym siedzeniu samochodu leżał miękki kocyk, w który mógł owinąć nowo narodzone córeczki. Jego żona, Kinga, przeszła przez ciążę z niezwykłą odwagą, a teraz, po długich miesiącach oczekiwania, nadchodziła chwila, gdy ich […]