Od 12 listopada Ryanair wprowadza wyłącznie cyfrowe karty pokładowe. Oznacza to, iż od tego dnia przestaną być wydawane boarding passy w formie papierowej. Irlandzki przewoźnik tłumaczy tę zmianę chęcią obniżenia kosztów lotniskowych i, co za tym idzie, również cen biletów. Pojawia się jednak pytanie, jak w takiej sytuacji mają radzić sobie osoby, które nie mają odpowiednich urządzeń, które pozwoliłyby im korzystać z aplikacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Joanna Jabłczyńska zastanawia się, czy Ryanair postępuje zgodnie z prawem. "On rządzi się swoimi prawami"
Jak się robi odprawę w Ryanair? Nadchodzą zmiany
Jak możemy przeczytać na stronie przewoźnika, wszyscy pasażerowie w dalszym ciągu będą otrzymywać wiadomości przypominające o obowiązkowej odprawie przez internet (48 i 24 godziny przed odlotem). jeżeli mimo to ktoś tego nie zrobi, na lotnisku będzie musiał uiścić dodatkową opłatę. jeżeli zaś chodzi o cyfrowe karty pokładowe, to będą dostępne w aplikacji Ryanair. Jak przekonuje firma, takie rozwiązanie to nie tylko duża oszczędność, ale także lepsza i łatwiejsza obsługa pasażerów, którzy wszystkie niezbędne informacje będą mieli pod ręką, a w razie potrzeby samodzielnie dokonają niezbędnych zmian. Oprócz tego brak papierowych kart oznacza choćby 300 ton mniej zużytego papieru rocznie.
Od 12 listopada przed wylotem należy odprawić się przez internet na stronie przewoźnika lub z pomocą aplikacji, gdzie po wszystkim pojawi się cyfrowa karta pokładowa. Należy ją potem okazać po przybyciu na lotnisko oraz przy bramce wejścia na pokład. Co w sytuacji, jeżeli telefon się rozładuje lub zgubi? Wtedy pasażer może liczyć na bezpłatną kartę w porcie lotniczym. Warunkiem jest jednak wcześniejsza odprawa online. To samo dotyczy także braku telefonu. jeżeli ktoś nie posiada urządzenia zezwalającego mu na swobodne korzystanie z aplikacji, może otrzymać papierową kartę.
RyanairFot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Brak papierowych kart. Co na to UOKiK?
Jak zaznacza portal wp.pl, takie działanie może utrudniać niektórym otrzymanie karty pokładowej. W końcu nie każdy swobodnie odnajduje się w aplikacjach i procedurach online. W związku z tym dziennikarze wystosowali pytanie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, czy takie działanie nie jest dyskryminujące wobec niektórych osób.
Chcemy podkreślić, iż przedsiębiorca, w tym linie lotnicze, powinien dążyć do tego, by usługi były dostępne dla wszystkich konsumentów - niezależnie od ich indywidualnych możliwości lub posiadanych urządzeń cyfrowych. W sytuacji, gdyby pojawiły się uzasadnione skargi konsumentów w tym temacie, Urząd podejmie działania zgodnie z obowiązującymi przepisami
- odpowiedział przedstawiciel urzędu. Podkreślono też, iż dotychczas nie wpłynęło w tym temacie żadne zażalenie na działanie irlandzkiego przewoźnika. Bez tego wszczęcie postępowania jest niemożliwe. Co sądzisz o zmianach wprowadzonych przez Ryanaira? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.





