- Wiecie, co oznacza, iż mamusia położyła czerwoną pościel??
- NIEEEE!!!!
- Oj, Lila nie przesadzaj! Wiem, iż to lubicie!
- Mamo, a dlaczego ja dostałam ugliest combo?
- Chodzi o pościel, Łucz? Też tak uważam. Ale jak zakładałam to nie mogłam żadnych ładnych kompletów znaleźć, a potem okazało się, iż te, które CHCIAŁAM użyć zostawiłam w szafie i wyjęłam te co to ich NIE chciałam… Zmienię Ci po prostu szybciej niż innym! A teraz proszę się przygotować do zdjęcia!
Jak co roku położyłam ekipę w tym samym układzie i powstała kolejna fotka! Śmiesznie bo jak spojrzałam do historii bloga, to widzę, iż rok temu, TEŻ ich 6-go sierpnia złapałam 🙂 Uwaga na przyszłość: muszę zasłaniać zasłony, bo światło dnia nierówno oświetla OBIEKTY. No i chyba muszę ich kłaść na podłodze to będzie łatwiej! No i muszę się przechylać, żeby być równo nad nimi to jest lepiej niż tak łapać z dołu!
W kwestii dzieci mogę tylko dodać, iż wczoraj do Łasucha, którego oglądam z dziewczynami i sporadycznie Mieszkiem zasiedliśmy z podwieczorkiem. Ryż na mleku, starte jabłka i lody (cały kubełek równo pokrojony na 4 części). Jedliśmy taką kopiastą papkę (podaną w nowych miseczkach) i wtedy powiedziałam: Kocham Was. Jem to co mi smakuje i Wam też to smakuje. Jesteście tacy jak ja. To jest naprawdę wspaniałe! 💗
I oryginał sprzed 12 lat!
<><>
Jak wtorek to zakupy na rynku, mamy więc cukinię wraz z kwiatami, cebulę cukrową, krąg słonecznika, maliny i małe morele na knedle! Znowu na rynek przyjeżdża babeczka od przepiórczych jajek i też mamy! Aż dwie wytłaczanki !