Złote przeboje pełne wdzięku, ciepła i uśmiechu

powiat.poznan.pl 3 godzin temu

Wszystko odbyło się z niepisaną, tegoroczną, letnią tradycją. „Koncert plenerowy” z powodu przetaczających się nad Skrzynkami ulew odbył się, ale nie w plenerze. Ani trochę jednak nie zmieniło to wspaniałego nastroju, jaki od pierwszych taktów wyśpiewanych przez Dominikę Dobrosielską zapanował wśród widowni. Koncert „Złote przeboje na zakończenie wakacji” zakończył oficjalnie letni sezon artystyczny. Dominika Dobrosielska wraz z towarzyszącym jej przy fortepianie Michałem Rukszą przypomnieli polskie piosenki. A cały koncert można śmiało sprowadzić do trzech haseł: piękne piosenki, piękne wykonanie i piękny wieczór.

Dominika, choć dopiero słusznie zdobywa szerszą rozpoznawalność w polskim show-biznesie, może pochwalić się już sporymi sukcesami. Wygrała jedną z edycji Szansy na sukces, dedykowanej twórczości Sławy Przybylskiej – było to jesienią 2023 roku. Zaśpiewała piosenkę „Okularnicy”, zdobywając najwięcej głosów widzów poprzez SMS-y, co pozwoliło jej przejść do etapu finałowego programu. W nagrodę zaśpiewała w Opolu. I to jak! Trzeba już bardzo wiele wiedzieć o śpiewaniu, aby tak świetnie zaśpiewać na legendarnej scenie legendarny utwór Czesława Niemena – „Jednego serca”.

Ale wracając do Skrzynek… Dominika pełna wdzięku, ciepła i uśmiechu od pierwszych taktów, a adekwatnie słów zdobyła uznanie widowni. Koncert rozpoczęła od pięknej piosenki autorstwa Grzegorza Tomczaka – dobrze znanego Skrzyneckiej publiczności – i nomen omen – zasiała dobre słowo. Słów właśnie, bo jak podkreśla najbardziej lubi śpiewać… po polsku. Uwielbia wszelkie językowe pułapki w polskich tekstach, a iż ma bezbłędną dykcję – co wcale nie jest tak oczywiste wśród młodych wokalistek – może sobie swobodnie pozwolić na małe aktorskie interpretacje tekstów.

Świetnie wokalistce partnerował tego wieczoru Michał Ruksza, który nie tylko akompaniował jej muzycznie i słownie, bawiąc słuchaczy niewymuszonymi dialogami z Dominiką, ale jeszcze dał świetny kabaretowy popis umiejętności wokalnych. Artystka ze swobodą angażowała publiczność do wspólnej zabawy, dośpiewywania refrenów i klaskania. A na zakończenie i bisy – odbył się mały koncert życzeń i piękny „Walc Domino” zaśpiewany tak po prostu, a vista, po krótkiej technicznej konsultacji z Michałem Rukszą. Były też chwile wzruszenia gdy Dominika zaśpiewała „Okularników” i „Miłość w Portofino”.

To piosenki, które pozwoliły jej „wyjść z cienia” i rozpocząć profesjonalną karierę muzyczną. Dlatego wspominała z taką czułością Włochy, z których właśnie wróciła, z planu teledysku realizowanego właśnie w Portofino. Piękny głos, świetna dykcja i kultura wykonania, to z pewnością wyróżnia Dominikę, która sięgając po trudny i wysmakowany, a jednak przebojowy repertuar konsekwentnie buduje swój image. Widać u niej fascynację warsztatem starych estradowych mistrzów, szacunek dla kompozycji i pięknej polszczyzny. A to zdecydowanie coraz rzadsze zjawisko!

Przygotował: Instytut Skrzynki

Idź do oryginalnego materiału