**Złamane marzenia i noworoczne cud** Katarzyna znała Bartosza od ponad roku. Ich spotkania były tak rzadkie, iż można je było zaznaczać w kalendarzu czerwoną flamastrem jak święta. Mieszkał we Wrocławiu, a do jej małego miasteczka pod Łodzią przyjeżdżał tylko w interesach. Planowali wspólną przyszłość i mieli właśnie tej zimy zdecydować, kto do kogo się przeprowadzi. […]