**Dzisiejszy wpis w dzienniku:** Przez lata ich uczucie nie słabło, a tylko rosło ku zazdrości sąsiadów. Siedem lat razem – a między nimi ani razu nie przebiegł czarny kot. Jedynie Staś, spoglądając wokół, zaczynał powoli dręczyć się wiecznym towarzyszem małżeńskiego szczęścia – zazdrością. Jako człowiek z natury opanowany, nie pozwalał, by ten grzech wypłynął na […]