Zdradziła trik na zaklepanie leżaków na wakacjach. Internauci: Robisz z siebie pośmiewisko

gazeta.pl 3 godzin temu
Wojny o leżaki to codzienność w popularnych kurortach. Turyści od świtu z ręcznikami i kocami rywalizują o najlepsze miejsca. Pewna Brytyjka pokazała na TikToku swoją kontrowersyjną metodę rezerwowania miejsc przy basenie, czym wywołała lawinę komentarzy i falę oburzenia w sieci.
Od jakiegoś czasu, tzw. sunbed wars (czyli poranne bitwy o leżaki) stały się niemal wakacyjnym sportem. Turyści jeszcze przed śniadaniem biegną nad basen z ręcznikami, by zająć miejsce z najlepszym widokiem. Niektóre hotele zaczęły to ukrócać, wprowadzając kary lub specjalną ochronę, ale pomysłowość gości nie zna granic. Pewna Brytyjka z Essex postanowiła zdradzić internautom swój patent na wymarzone miejsce. Wszystko uwieczniła na nagraniu zrobionym w hotelu na Teneryfie. I się zaczęło...

REKLAMA







Zobacz wideo Alkohol i pogoda, czyli jak ubezpieczyć się na wakacje?



Jaki leżak jest najlepszy? Wiadomo, ten przy samym basenie
Venice Alexandra prowadząca kanał na TikToku @lifewithhven pokazała w sieci, iż w wojnie o leżaki nie bierze jeńców i wcale się tego nie wstydzi. W krótkim filmiku, który w kilka dni nabił ponad dwa miliony wyświetleń, widać każdy etap jej porannej "akcji specjalnej". Budzik o wczesnej porze, szybkie ogarnięcie w piżamie, klapki na nogi i w drogę z naręczem ręczników.
Codziennie o szóstej te same leżaki przy basenie dla dzieci są już zajęte. Zwykle nie wstaję tak wcześnie, ale tym razem to ja byłam pierwsza
- napisała z przekąsem na nagraniu.


Jej celem były trzy leżaki w pierwszym rzędzie. Stamtąd mogła spokojnie doglądać dzieciaków bawiących się na kolorowej zjeżdżalni.
Nikt nie stanie między matką a widocznością na dziecko zjeżdżające ze zjeżdżalni
- dorzuciła bez ceregieli. Kiedy ręczniki wylądowały na upatrzonych miejscach, Venice triumfalnie odwróciła się na pięcie i wróciła do pokoju… spać. W podpisie z dumą podsumowała całą akcję: "Venice 1 - reszta 0". Nie trzeba było długo czekać, by sieć zawrzała.










Internauci nie zostawili na tiktokerce suchej nitki. Uznali, iż jest "częścią problemu"
Filmik z piżamową misją momentalnie obiegł TikToka, rozgrzewając obserwujących do czerwoności. Zamiast braw za spryt, posypały się raczej gorzkie słowa. Dla wielu widzów takie rezerwowanie leżaków to szczyt wakacyjnego egoizmu.
Smutne i żałosne. Teraz sama jesteś częścią problemu
- wypalił ktoś bez owijania w bawełnę, a inni dorzucali kolejne uszczypliwości. Wszystko po to, by pokazać, jak bardzo nie "kupują" tej metody.
Robisz z siebie pośmiewisko
- skwitował ktoś inny. Wśród setek odpowiedzi przewijały się też historie tych, którzy od lat zmagają się z absurdem wojen o leżaki.
Byłam recepcjonistką na nocnej zmianie w hotelu. Ludzie zostawiali ręczniki na leżakach na już wieczorem, żeby mieli pewniaka rano. Za każdym razem wszystko zbierałam i rzucałam na kupkę przy recepcji
- podzieliła się swoją historią obserwatorka. Inny komentujący wspomniał, iż tam, gdzie wypoczywał, obsługa basenu miała prawo zdjąć wszystko, co zostawione, i... tak powinno być wszędzie.



Niektórzy internauci nie kryli, iż na miejscu innych turystów po prostu zrzuciliby jej ręczniki do basenu i sami, bez skrupułów zajęli leżaki. Pojawiły się też głosy, iż ten codzienny poranny wyścig stał się już absurdem wpisanym w klimat wakacji. Mimo całej lawiny krytyki Venice nie miała zamiaru się tłumaczyć ani spuszczać głowy. Dla niej sprawa jest prosta: gdyby hotele lepiej pilnowały zasad, sama mogłaby spać dłużej i darować sobie bieganie w piżamie z ręcznikami o świcie. Takie wojny o leżaki to niestety codzienny obrazek w wielu popularnych kurortach i wygląda na to, iż na razie nikt nie wymyślił, jak zakończyć wakacyjny teatr. Czy hotele powinny usuwać ręczniki z zajętych leżaków? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału