Zdradził, ile zapłacił za parking w Malborku. "Zatkało nas"
Zdjęcie: Turysta oburzył się rachunkiem za parking przy zamku w Malborku
O "paragonach grozy" w okresie wakacyjnym mówi się niejednokrotnie. Przedsiębiorcy często zawyżają ceny, by zarobić na obecności turystów w znanych kurortach. Jednak tego typu zagrywki dzieją się również na prywatnych parkingach, gdzie podróżni muszą płacić wygórowane ceny za postój. Niemałe zaskoczenie spotkało turystę w Malborku, który zdradził "Gazecie Wyborczej", ile musiał zapłacić za kilka godzin parkowania. "Zatkało nas, ale co było zrobić, zapłaciliśmy" — skomentował oburzony.