Zdrada ...

jolanta67.blogspot.com 1 miesiąc temu
A już myślałam , iż jestem osamotniona w swojej bezkompromisowej ocenie zdrady w związku. Tymczasem przypadkowo wpadłam na ten tekst . Pomyślałam , iż wart jest upowszechnienia ...zwłaszcza, iż to głos mężczyzny.

"Zdrada jest najgorszą rzeczą, która może wydarzyć się w związku, jest dnem z kilometrową warstwą mułu, jest zwykłym świństwem… a próba zrzucenia odpowiedzialności na osobę zdradzaną jest po prostu kurewsko żałosna. Nieważne, iż w waszym związku nie układa się tak jak dawniej. Nie ma kompletnego znaczenia, iż nie poświęcacie sobie tyle czasu co kiedyś. Nie rozmawiacie zbyt wiele. Nie uprawiacie seksu. Nie chodzicie na randki. Zniknęły jakiekolwiek starania się, wzajemna czułość, wsparcie i troska o drugą osobę. Nieważne. To wszystko w tym wypadku nie ma kompletnie znaczenia. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zdrady. Jak cokolwiek w związku nie odpowiada, to trzeba o tym rozmawiać. Jak partner nie słucha to trzeba mówić głośniej. Jak nic nie działa i nie widać nadziei to najmądrzejszą rzeczą jaką można zrobić to – odejść.
Zdradzają ludzie słabi, niedojrzali emocjonalnie, o niskim poczuciu własnej wartości, tchórze, a wreszcie gówniarze, których jedyną odpowiedzialnością w życiu jest wytarcie tyłka papierem toaletowym. Kurewstwo to kurewstwo i nie ma dla niego żadnego usprawiedliwienia.
Pamiętacie jak kiedyś pisałem wam, iż jestem pewnie staroświecki, iż chciałbym wziąć ślub tylko raz? Żadnych zdrad, żadnych rozwodów, po prostu ja i ona, aż do końca po sam grób. W tych dziwnych czasach niesamowicie szanuje ludzi, którzy myślą podobnie. Mężczyzn i kobiety z klasą, ludzi z zasadami, wrażliwością, tych którzy szanują siebie i innych. Przykre jest w tym wszystkim to, iż jest nas coraz mniej… "
- Rafał Wicijowski
Idź do oryginalnego materiału