„Zaszłam w ciążę ze smarkaczem, który ciągle imprezował. Nie chcę i ojca, i syna karmić butelką”

claudia.pl 1 tydzień temu
„– I co my teraz zrobimy? – patrzył na mnie bezradnie. Poczułam, jak oczy zaczynają mnie szczypać, ale nie pozwoliłam sobie na płacz. Postanowiłam nie dać po sobie poznać, iż jestem roztrzęsiona. W tej sytuacji ktoś musiał zachować zimną krew. – Sama nie mam pojęcia. Przemyśl to wszystko i daj znać – oznajmiłam”.
Idź do oryginalnego materiału